Tiesto: 'EDM jest nowym trance’em, zaraz się skończy’
Najnowszy wywiad Tiesto dla amerykańskiego magazynu Billboard odbił się szerokim echem na klubowych portalach na całym świecie. Holender opowiada tam o swojej współpracy z firmami od słuchawek i napojów orzeźwiających, ale też daje do zrozumienia co myśli o aktualnych trendach panujących w świecie muzyki tanecznej.
Oto fragmenty wywiadu:
’Chciałbym wyznaczać nowe kierunki, ale to nie jest takie łatwe – robię to powoli, nie da się wyjść na konsoletę i po prostu edukować publikę. Ludzie na to nie pójdą. Chcą się dobrze bawić, chcą czegoś nowego, ale też czegoś starego, musi być równowaga. Lubię pograć eksperymentalnie, bardziej głęboko. Czasem to działa, a czasem mniej i wtedy muszę się wycofać. Mówimy o klubach, w których mamy ludzi bawić, musimy potrafić czytać to, co się dzieje dookoła”.
„Zawsze zwracam uwagę na młode pokolenie. Oni mają ciśnienie na to, żeby szukaćnowej muzyki i mają świeże pomysły. Z tego co widzę to z jakichś powodów wielu innych przedstawicieli starszego pokolenia ma z tym kłopoty – oni ewidentnie utknęli, nie mają tak otwartych umysłów. To bardzo satysfakcjonujące być obok młodego gościa, który właśnie zaczyna swoją karierę. Współpracowałem z Oliverem Heldensem, MOTi-m, właśnie podpisałem kontrakt na nowy numer Lucky Charmes, który będzie wielki”
„Trudno przewidzieć, co będzie kolejną modą, nie zawracam sobie tym głowy. Co możesz z tym zrobić, co w ogóle oznaczają te nowe nazwy nowych gatunków? Wcześniej na całą elektroniczną muzykę taneczną mówiło się EDM, a teraz to raczej oznacza „rodzaj muzyki, którego już nie powinno się grać”. EDM stał się nowym trance’em, stał się mocno popularny, więc teraz wszyscy jesteśmy bardziej nastawieni na klimaty deep housowe. Ale niebawem to też minie, z tym nie wygrasz. Szkoda, że nazwy EDM nie zostawiliśmy sobie w takim znaczeniu, jakie miała wcześniej – w końcu mieliśmy pojęcie, które łączyło nas wszystkich w jedną rodzinę, jak jazz. Ale nie, musieliśmy być modni”.
