News

Technoviking zniknie z internetu?

Czy jest wśród Was ktoś, kto nie widział jeszcze kultowego filmu z Technovikingiem w roli głównej? Jeśli tak, to zazdrościmy, że za chwilę zobaczycie to po raz pierwszy!

W dobie internetu trudno jest przewidzieć karierę jednego zdjęcia czy krótkiego filmu. Zapis tańca Technovikinga z imprezy Fuckparade w Berlinie z roku 2000 zrobił karierę oszałamiającą – wystarczy wrzucić hasło Technoviking do wyszukiwarki i zobaczyć ile powstało na ten temat memów, grafik, gier i innych gadżetów.

http://a1.ec-images.myspacecdn.com/images02/20/5bbe721abd654da982b44851d3804c5a/l.gif

Za rozprzestrzenienie zjawiska po świecie odpowiedzialny jest gość, który sfilmował Technovikinga, nazwał go tak, a nie inaczej. Los chciał, że był nim artysta Matthias Fritsch, który wyczuł potencjał zjawiska i rozpoczął tworzenie wokół niego przestrzeni. Przez 6 lat trzymał film na swojej stronie, po czym w 2006 roku Technoviking trafił na Youtube. Daily Dot pisze o tym, że klip obejrzało co najmniej 16 milionów osób, Fritsch więc odpowiednio zarobił.

W 2009 odezwał się do niego Technoviking we własnej osobie i zażądał zaprzestania procederu rozprzestrzeniania jego wizerunku. W tym momencie artysta-operator przestał przyjmować pieniądze od Youtube, a także „zamazał” oryginalny film:

KNEECAM No.1 – the original Technoviking tape from 2000

Ale na tym się sprawa nie skończyła. Kilka dni temu ruszył w Berlinie proces, gdzie Technoviking pozywa Fritscha o 250 000 euro, grozi mu do 6 miesięcy więzienia. W momencie, kiedy przegra proces, będzie też musiał wycofać wszystkie filmy i inne rzeczy na temat Technovikinga, a także będzie zmuszony do zaprzestania tworzenia nowych gadżetów w przyszłości. Oczywiście po „zamazaniu” filmu przez autora, oryginał został wrzucony na innym kanale. I tak pewnie będzie do końca świata…

KNEECAM No.1 – the original Technoviking tape from 2000



Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →