Recenzje

Stoneface i Terminal kontra Orjan Nilsen

Postanowiliśmy, że od dziś w dziale świeża muza będziemy Wam serwować nie jeden numer, tylko od razu dwa. Z jednej stylistycznej szuflady, od dwóch różnych wykonawców, w celu natychmiastowego porównania aktualnej formy dwóch artystów. Co Wy na to?



Na pierwszy rzut zaglądamy do świata muzyki trance. Swoje nowe kawałki wydali niedawno duet Stoneface & Terminal i Orjan Nilsen. Sprawdźmy, co nam proponują. Niemiecki duet to kolejni artyści w klubowym świecie, którzy postanowili zwolnić swoją muzykę, i to o dużo procent… „Here To Stay” to będzie zaskoczenie dla fanów – więcej tu w sumie electro, niż trance’u. A na domiar wszystkiego po brejku pojawia się motyw, który kojarzyć się może z muzyką … Klaasa. Ciekawi jesteśmy, co sądzicie na ten temat. Numer dobrze się sprzedaje, ale czy to zadowalający kierunek?



Do pojedynku ze Stoneface & Terminal ustawiamy Orjana, który swoim nowym numerem zapewne bardziej ucieszy fanów dobrego trance’u. Może nawet tych, którzy największą słabość mają do trance’u sprzed ładnych paru lat. W „Go Fast!” wszystko jest na miejscu – dobra oldskulowa linia basowa, porywający brejk i wyjście z niego, ciekawa progresja akordów, przypominająca stare, progresywne numery Markusa Schulza, ale nie tylko (stary Corsten?, Purple Haze?). Jest w tym zarówno dobra melodia, jak i spora energia czyli idealny trancowy numer?


Naszym zdaniem w tym pojedynku Stoneface & Terminal – Orjan Nilsen 5:1 dla Orjana.




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →