Steve Angello: 'Dla młodzieży muzyka jest jak fast-food’
Szwedzka Mafia ma za sobą niesamowicie udany sezon wakacyjny. Nie sposób podważyć tego stwierdzenia, niezależnie od tego, czy podobają nam się ich najnowsze dokonania, tudzież eksperymenty. Steve Angello, jako jedna trzecia formacji i osoba, która spośród całej trójcy ostatnimi czasy najwięcej miesza w notowaniach sklepów z muzyką elektroniczną, według nas zyskał na całym przedsięwzięciu SHM najwięcej. DanceSignals przepytało go odnośnie mijającego lata…
Było niesamowicie. Według mnie jeden z najważniejszych punktów
tego roku dla nas. Przewyższyliśmy liczbą gości każdą noc na
Ibizie, jesteśmy więc zadowoleni. Dobrze się bawiliśmy.
W 2011 Szwedzka Mafia będzie… Po prostu kontynuowała pracę i
tworzenie kawałków. Praca, praca, praca. Ciężka praca, ostre
granie i mocne imprezy.
Jestem przeciwko. Zawsze walczę z tym na swoim MySpace.
Interesujące, jak młodzież postrzega muzykę. Staje się dla nich
fast-foodem, czymś co ściągają i wyrzucają. Gdy ja byłem
dzieckiem, kupowałem winyl i zatrzymywałem go, grając przez cały
rok w każdym secie; był dla mnie bardzo cenny. Sądzę że ludzie
powinni się nauczyć od nowa szanować muzykę. Ten szacunek jest
ważny artystów, labeli, producentów. Musimy mieć do niej respekt.
W jaki sposób stworzyliście charakterystyczne brzmienie Swedish House
Mafii?
Gdy wchodzimy do studia nie podążamy żadną ścieżką.
Próbujemy stworzyć coś wielkiego, coś trochę szalonego. Myślimy
tworząc, tak, by ludzie słuchając kawałka zastanawiali się „jak
zrobili to, jak zrobili tamto”. Brzmienie SHM jest ogromne,
ciężkie, pełne basu, unosi ręce do góry, ma wiele energii.
Będziemy kontynuowali rozwijanie go i próbowali wniesienia do niego
czegoś nowego z każdym kolejnym wydawnictwem.
Jakie są twoje wymarzone wakacje?
Gdy robię sobie przerwę, spędzam ją przed telewizorem. To
jedyne co robię – nie ruszam się z domu, nie wyjeżdżam, nie
robię nic. Siedzę, oglądam telewizję – filmy i dużo sportu. To
dla mnie wakacje.
W tej chwili pracuję nad nową, labelową kompilacją, „Size
Matters”, stworzoną z moim bratem AN21. Są na niej cztery nowe
kawałki. Poza tym wychodzi mój remiks Magnetic Man, Pendulum, jest kawałek „Swing’n’Swoosh” – mnóstwo nowego materiału.
Próbuję odpocząć, przespać się, poczuć klimat i przygotować
się do imprezy.
Dodatkowo, przybliżamy Wam wspomnianą kompilację!
Disc 1 – Steve Angello
Disc 2 – AN21