Sprawdzamy najlepsze basowe albumy 2021 roku
Podsumowaliśmy już największe hity tego roku, przyszła pora na najlepsze basowe albumy. Sprawdźmy, kto znalazł się w naszej topce.
Basowe podsumowanie 2021
Rok 2021 był jednocześnie ciężkim jak i owocnym rokiem dla sceny basowej. Pierwsze miesiące roku to przede wszystkim czas dużych premier i wydawnictw, a okres wakacyjny i końcówka roku – dzięki zniesionym obostrzeniom w USA – to festiwal na festiwalu i koncert na koncercie.
Sprawdź także: Hity EDM 2021 – te utwory definiują ostatnie 12 miesięcy
Podsumowując rok najważniejszym wydarzeniami możemy się jeszcze bardziej zmotywować na nadchodzący 2022 rok i przy okazji wspomnieć najlepsze epizody ostatnich kilkunastu miesięcy.
Niedawno mieliśmy okazje wspominać o najlepszych kawałkach tego roku, teraz zbieramy w jednym miejscu najlepsze basowe albumy. Gotowi?
Niedawno mieliśmy okazje wspominać o najlepszych kawałkach tego roku, teraz zbieramy w jednym miejscu najlepsze basowe albumy. Gotowi?
Debiutancki album Trampy
Trampa jest jednym z artystów, który zapoczątkował sukces wytwórni Never Say Die: Black Label. Znany jest ze swojego hitowego numeru Headbang Gang, który stworzył razem z TrollPhace. Jego potężne brzmienia od zawsze są kojarzone na scenie dubstepowej.
Trampa po dłuższej ciszy zaskoczył nas na początku roku informacją, że wyda swój pierwszy pełnoprawny album. Disrespect okazało się bardzo udanym połączeniem brzmień Jungle, UK garage, a nawet drum & bass’u.
Zanim usłyszeliśmy pełen krążek, Trampa narobił smaka fanom dubstepu trzema singlami – Sick Head, Your Luv oraz Generals z Killą P i Vulgatronem. Na materiale znalazło się również Shank ze Space Laces – drugim graczem najwyższej rangi z Never Say Die, w którym połączenie dwóch podanych stylów wykonawców dało mocny, basowy efekt.
Pozostałe Pull Up, Disrespect i Illest dryfują gdzieś pomiędzy dubstepem a trapem
Trampa – Disrespect, posłuchaj
ILLENIUM nadal nie wychodzi z formy
Illenium znany jest przede wszystkim z nienagannej jakości swoich utworów i idealnej kompozycji każdego pojedynczego singla.
Wydane tego roku Fallen Embers po raz kolejny potwierdza dlaczego Amerykanin jest od kilku lat topową gwiazdą basowej sceny.
Wydane tego roku Fallen Embers po raz kolejny potwierdza dlaczego Amerykanin jest od kilku lat topową gwiazdą basowej sceny.
Na jego czwartym studyjnym albumie solidna dawkę progressive house’u zapewnia nam singiel Hurts Like This, zaś Superhero przenosi nas w całkowicie drum & bassowy świat. Przy Wouldn’t Change A Thing z 30 Second To Mars dostajemy zastrzyk energii na cały kolejny tydzień. Łącznie na krążku znajduje się czternaście perfekcyjnie skomponowanych produkcji.
Swój wkład w Fallen Embers miało tez sporo wykonawców m.in. Krewella, raper Nothing, Nowhere czy Slander. Nie powinno nas dziwić, ze czwarty studyjny album Illenium jest wprost perfekcyjny i utrzymany na najwyższym poziomie.
Illenium – Fallen Embers
Drugiego Virtual Riota scena basowa już mieć nie będzie
Simulation Virtual Riota jest już jego trzecim albumem. Cały materiał skupia się na kreatywnym łączeniu najróżniejszych gatunków z dubstepem i mnogości warstwy melodyjnej, której nigdzie indziej nie usłyszymy. Zaczynając od Login odbiorca może realnie przenieść się w świat „symulacji”, który został wykreowany z dbałością o najmniejszy szczegół.
Prace nad albumem trwały od dwóch lat, a sam Christian dzielił się pracą nad niektórymi utworami na swoich transmisjach na żywo. Po premierze tego albumu Victor RioT został okrzyknięty mianem króla sound designu, pokazując jak bardzo może przesuwać granice swoich możliwości
Virtual Riot – Simulation
7 lat czekania na nowy album MUST DIE!
Wydane 21 maja 2021 roku CRISIS VISION Austina jest dopiero jego drugim pełnoprawnym albumem pod aliasem MUST DIE!. Weteran sceny basowej daje się w nim ponieść swojej kreatywności i umiejętnościom, które w rezultacie przyniosły 13 utworów skaczących gatunkami od trapu aż po electro house. Szerzej pochyliliśmy się nad krążkiem na łamach portalu Muno.
Sprawdź także: Czy CRISIS VISION MUST DIE! to najlepszy basowy album tego roku
27 sierpnia hype na album powrócił dzięki CRISIS VISION: REDUX zawierającym remiksy wielu utalentowanych artystów takich jak Tisoki, Habstrakt czy Nitepunk.
CRISIS VISION jest odpowiedzią na długo zapowiadane przez artystę odejście od brzmienia, z którym był głównie kojarzony i spotykał się z zarzutami wobec niego. Same utwory w większości cechują się głęboką linią basu i agresywnym brzmieniem. Wystarczy przesłuchać np. Nihilizm begins at home, albo najbardziej szokujące Hellburst.
Sprawdź CRISIS VISION na Spotify
UK bass wchodzi na salony
Faith in Chaos to pełnoprawna dominacja gatunkowa w wykonaniu Skepsisa – brytyjskiego producenta, wiodącego prym na scenie uk bass. Album zawiera w sobie brzmienia typowe dla gatunków UK – grime, drum & bass czy jedyny w swoim rodzaju bassline.
Brytyjczyk, o którym zrobiło się głośno dzięki takim wydaniom jak Freak czy Goes like skupił się w tym materiale na uwydatnianiu cech wspólnych gatunków w których utrzymany jest całe LP.
Skepsis – Tell Me How
Szybsze tempo i energia, którą chce przekazać Skepsis w swoich utworach jest jak najbardziej widoczna właśnie w tym albumie. Można powiedzieć, ze jest to materiał, który przekazuje w pełni myśl artysty, ponieważ jest pełną mieszanką różnych brzmień, która spełni oczekiwania każdego fana muzyki basowej.
A waszym zdaniem, które basowe albumy były w tym roku najlepsze?