Sonda: ile płyt kupiliście w tym roku?
Dobrze pamiętam czasy, kiedy większość licealistów i studentów kupowała płyty. Nie jedną na miesiąc czy pół roku. Ciągle się kupowało płyty. Nie było internetu, więc człowiek miał do wyboru telewizję albo muzykę. Albo jedno, i drugie. Muzyka była wtedy bardzo ważna…
Czy teraz jest dla bardzo młodych ludzi mniej ważna, trudno jednoznacznie stwierdzić. Na pewno w dobie internetu, fejsbuka i gier komputerowych, ma trudniej. Rzadziej słucha się całych albumów, częściej pojedynczych kawałków. Rzadziej słucha się uważnie, częściej pobieżnie. Miałem okazję w tym tygodniu okazję być w jednym z poznańskich Empików i jednym z poznańskich Saturnów. Może pora była nie ta, ale przy półkach z płytami CD nie stał NIKT.
Jak to wygląda u Was? Czy podczas pierwszych czterech miesięcy 2012 kupiliście jakąś płytę? Zamówiliście przez internet czy sprawiliście ją sobie w sklepie stacjonarnym? Jaki macie stosunek do płyty kompaktowej? Potrzebujecie okładki, fizycznego nośnika, czy mp3 – legalne czy nie – Wam wystarczy? Dajcie znać.
P.S. Przy okazji napiszcie, które to płyty zasłużyły na to, by wydać na nie Wasze pieniądze.