Skrillex pokonał Adele
Jeszcze trochę, a Skrillex z jednego z najpopularniejszych artystów elektronicznych przeistoczy się w jednego z najpopularniejszych artystów w ogóle.
Ta sztuka udała mu się na razie w Australii, gdzie na liście najlepiej sprzedających się cyfrowych albumów, stanął właśnie na szczycie ze swoim materiałem „Bangarang EP” (który notabene pojawił się niedawno na polskich półkach sklepowych).
W zestawieniu albumów zarówno cyfrowych, jak i fizycznych, jego płyta jest na razie na miejscu piątym, co i tak jest potężnym sukcesem. Przy okazji – jak Wam się podobają numery z „Bangarang EP”? Trzeba przyznać, że podobnie jak na jego sławnym wydawnictwie „Scary Monsters…” tu również mamy nie tylko dubstep (brostep), electro-house, ale też coś innego. Jak widać taka elektroniczna mikstura nowoczesnych trendów sprawdza się na bardzo szeroką skalę. Kto nie lubi numeru tytułowego, może polubić track z Gartnerem, albo bardzo sympatyczny utwór z Ellie Goulding „Summit”.











