Skrillex – najbardziej hejtowana postać w elektronice?
Trudno znaleźć w sieci portal czy forum dotyczące muzyki tanecznej, na których brakowałoby oznak nienawiści wycelowanych w kierunku Skrillexa. Jeszcze rok temu wielu o nim w ogóle nie słyszało, teraz stał się żywym symbolem zła.
Skąd takie uczucia i skąd ich masowość? No cóż, o Skrilleksie mówi się, że zepsuł jedno z najciekawszych zjawisk w nowoczesnej muzyce elektronicznej czyli dubstep. Zrobił z niego bezmyślny hałas odwołujący się do rockowej energii, przez co tracący pierwotne swe właściwości. W dodatku jego muza nie jest delikatna i melodyjna, przez co młodzieży wydaje się buntowniczą i ambitną, a w rzeczywistości – według krytyków – to komercyjna chała bez głębszego przesłania, bez groove’u i artystycznej wartości. Kolejnym zarzutem jest fakt, że w związku z kosmiczną oprawą jego występy mają niewiele wspólnego z muzyką.
Masowość hejtowania zjawiska, jakim jest Skrillex, może też wynikać z tego, że zbyt szybko ten pan stał się masowym zjawiskiem, zbyt dużo miał szczęścia trafiając na amerykański boom na taneczne brzmienia, jednym słowem – jest zbyt popularny! Zawiść czy coś więcej? Eksperci twierdzą, że dzięki niesamowitemu boomowi na Skrillexa w USA, to w tej chwili jedna z trzech najpopularniejszych elektronicznych postaci na świecie.
W najnowszym Mixmagu ma pojawić się wywiad, w którym Skrillex odpiera ataki hejterów, twierdzi, że to wszystko jest nonsensem, że przedstawiciele sceny dubstepowej tacy, jak Skream i Benga wcale się od niego nie odwracają i tak dalej. Nie zmienia to faktu, że tematy hejtujący Skrillexa w sieci biją rekordy popularności. Może to po prostu odpowiedź na tematy adorujące tę postać?
Sławny stał się np. profil na fejsbuku o nazwie „Nienawidzę jak porównują Skrillexa do Jezusa. Jest dobry, ale do Skrillexa mu daleko”. Co Wy na to? I czy sława Skrillexa, zarówno pozytywna, jak i negatywna, dotarła tak naprawdę do naszego kraju czy jeszcze nie?
