Skrillex: 'Deadmau5 to smutny i stary, skończony dupek’
Dawno nie mieliśmy żadnej afery Twitterowej, w ramach której jeden artysta obraziłby innego, a potem pisałaby o tym cała klubowa prasa i cały elektroniczny Internet.
Częstym prowodyrem takich akcji jest Deadmau5, choć tym razem to on stał się obiektem ataku. Co ciekawe atak przypuścił gość, który wcześniej z Myszą współpracował, co więcej – Deadmau5 wydał jego głośną epkę i pomógł rozpromować jego alias w muzycznym świecie. To Skrillex, swego czasu dory kumpel Joela. Jednak od momentu wydania kawałka z Diplo i Justinem Bieberem, Deadmau5 nie przestawał go krytykować, pisząc między innymi 'co to do cholery jest za gówno?’.
Skrillex wcześniej mówił w wywiadzie:
’Zawsze będę gościa kochał, ponieważ bardzo mi pomógł na początku kariery, ale on jest dupkiem. Wszyscy to wiedzą i on również to wie’. Oraz że sam przestał się interesować jego muzyką, bo jego negatywna osobowość przesłania fakt, że jest niesamowitym artystą’.
To jednak nie wszystko, na personalnym ataku się nie skończyło. Skrillex skrytykował też działalność Joela jako szefa labelu:
’Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on ma swoją własną wytwórnię. A gdy masz swój label, musisz potrafić być liderem. Masz pod sobą innych artystów, nie powinieneś prezentować światu takiego negatywnego podejścia’.
Teraz, w halloweenowy wieczór, znów powrócił do tematu – dorzucił, że współczuje artystom, którzy podpisali kontrakty z labelem Deadmau5a. Ten odpowiedział, że może Skrillex pomoże mu z labelem, 'pożyczając małą gwiazdę pop na tydzień, co by mógł w 23 minut sklecić radiowego hita’.
W odpowiedzi przeczytał: ’Dobranoc, ty stary i smutny, skończony dupku’…