News

Sander niesłowny: wielki powrót Purple Haze!

Świetna wiadomość dla fanów Sander van Doorna i jego projektu Purple Haze. W zeszłym roku w wywiadzie dla polskiego DJ MAGA Sander zarzekał się, że już nigdy nie powróci do tej nazwy, że już zawsze będzie wydawał wyłącznie pod swoim nazwiskiem. Jak wiadomo, słów „nigdy” albo „zawsze” najlepiej nie używać, bo różnie bywa i podobnie jest w tym przypadku. Niedawno Sander złamał obietnicę i wydał utwór jako Sam Sharp, a teraz najwidoczniej przyszedł czas na powrót Purple Haze.



To fantastyczna wiadomość, bo jak wiadomo muzyka podpisywana jako Purple Haze to całkiem inna para kaloszy w porównaniu do typowych dźwięków Sandera. Wystarczy posłuchać dwóch totalnych killerów „Adrenaline”, znanego z kompilacji Paula van Dyka „Politics of Dancing”, a także „Eden”, które przez wiele miesięcy nie schodziło z tracklist zarówno trancowych, jak i progresywnych didżejów. To bardzo wyjątkowa muzyka, melodyjna ale przy tym nieco melancholijna, momentami wzruszająca i unosząca.



Nowy utwór Sandera jako Purple Haze czyli „Bliksem” spodoba się wszystkim, którzy lubili poprzednie tracki pod tym aliasem. Ten jest tak samo dobry, a może nawet lepszy? Coś nam się wydaje, że Sander jeszcze rozkręci ten projekt, bo w tej dziedzinie nie ma właściwie konkurencji – mimo że od premiery „Adrenaline” upłynęło już kilka lat, nie widać producentów, którzy potrafiliby wysmażyć coś takiego. Posłuchajcie sami, poniżej linki do odsłuchów starszych propozycji Purple Haze, a potem „Bliksem”. To będzie na pewno jeden z najczęściej granych numerów tego lata. Ma w sobie dużo z „hymnicznego” klimatu, Sander po raz kolejny potwierdza, że ma smykałkę do tworzenia nut, które zapadają w pamięć. 100 %, że ten numer na mega potężnym nagłośnieniu usłyszymy w tym roku na Sunrise Festival, zapewne nie tylko Sander będzie go grał…




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →