Relacja z FTB Party Travel – Planeta After Summer Expedition
Relacja: Tomek @ Rudnicki – Planeta FM
Na początek relacji z FTB Party Travel – Planeta After Summer Expedition trzeba powiedzieć, że bardzo trudno oddać atmosferę tego wydarzenia. To tak jakby kierowca Formuły 1 jeden miał opowiedzieć o tym, co się dzieje na trybunach w czasie wyścigu. On tam jest, ale emocje są tak duże, że trudno to zapamiętać. Właściwie tu powinienem postawić ostatnią kropkę, ale nikt by mi nie wybaczył, gdybym na tym skończył.
Już widzę te komentarze: „co to ma być do cholery! A gdzie mickiewiczowski opis przyrody? A gdzie forsythowska narracja budująca napięcie? Gdzie hitchcockowski suspens?” Brnijmy dalej! Jak się nie wie od czego zacząć, to powinniśmy to po prostu zrobić od początku. Pomijam podróż, bo to dla niektórych zamknięty rozdział tej wycieczki i nikt by nie chciał otwierać go na nowo. Choć, gdyby spojrzeć na to na trzeźwo, było naprawdę miło i wygodnie.
A to zasługa kierowców i sprzętu z Grand Tour Venus. Kiedy zjeżdżaliśmy autokarami do Makarskiej, nikt już nie spał, a w autobusie dało się usłyszeć „oooo! aaa! jak tu pięknie!” Faktycznie; lazurowa woda Adriatyku w połączeniu z jasnymi skałami wznoszącymi się na 1700 m n.p.m. robiła niesamowite wrażenie. Tym bardziej, że w naszym rodzinnym kraju lało, a niebo miało kolor stalowy. A tu jeden wielki błękit z dużą żółtą plamą, która nagrzewała powietrze do ponad 40 stopni.
Niektórzy stwierdzili, że w czasie podróży skończyło się ich doczesne życie i obudzili się w raju. To niesamowite wrażenie towarzyszyło nam z małymi przerwami już po przebudzeniu. Oszczędzę wam opisu zakwaterowania, bo to jest mało istotne. W każdym razie pierwsza zbiórka klubowej braci nastawionej na świetną zabawę utwierdziła mnie w przekonaniu, że to będzie niezły balet. Zaplanowanych było kilka imprez, jedna po drugiej, z małą przerwą, której i tak nikt nie zauważył. Więc zaczęliśmy od sławnego klubu Deep znajdującego się na południowym końcu riwiery Makarskiej. Ciekawe jest wnętrze tego klubu, które – umówmy się – że było kształtowane przez naturę, bo to jaskinia z pięknymi tarasami i podświetloną wodą.
Alternatywą jednak był najlepszy i chyba najsłynniejszy klub na plaży w Europie. Chodzi o Buba Beach na północnej stronie riwiery Makarskiej. Za deckami plejada najlepszych eventowych DJ’ów z Polski! Inox, @lex, DJ W, Adam de Great, V_Valdi, Crack Daniels i Monkey wraz z publicznością stworzyli świetną atmosferę, którą trudno porównać do czegokolwiek co było mi znane do tej pory. Ludzie znakomicie się wpisali w plaże Buba baru – tu też piękne okoliczności przyrody łączą się z klubową imprezą. Jak jeszcze dołączę do tego kształty i urodę płci przeciwnej seksownie wyginającej się w rytm elektronicznych bitów w falach Adriatyku to pojawia się stwierdzenie – żałujcie, że Was tam nie było!
Co tu dużo mówić – tak było bez przerwy. Nie licząc Ship Party, które położyło turystów i miejscowych na kolana. Wyobraźcie sobie spory port, nabrzeże tętniące życiem po zmroku, aż tu nagle do portu wpływa duży okręt z dudniącą taneczną nutą i okrzykiem „el polakos!” W mgnieniu oka okoliczne bary opustoszały i ludzie wylegli na nabrzeże żeby dostać się na statek. Niestety na brzegu zostało ponad tysiąc osób a na pokładzie cała ekipa z FTB Party Travel. Kiedy płynęliśmy niedaleko brzegu dało się zobaczyć flesze aparatów fotograficznych, które dawały jedyny sygnał w ciemności, że ktoś został na lądzie. Rejs trwał ponad trzy godzinny i był bardzo dynamiczny a każdy z DJ’ów zdążył zagrać kilka swoich ulubionych dźwięków, które pasowały do otoczenia.
Ostatni akcent naszej obecności odbył się w centralnym miejscu Makarskiej. Konsoletę i nagłośnienie ustawiliśmy na pasażu handlowym w sąsiedztwie dwóch najpopularniejszych cocktail barów Ivana & Chabo. To mniej więcej tak jakbyście zorganizowali taneczne wydarzenie na deptaku waszego miasta. Jak stwierdził jeden z DJ’ów: „to jedyna okazja żeby zobaczyć nas ich w czasie pracy od tyłu :)”. Impreza była przednia, tłum, który gromadził się wkoło był coraz większy a oficjalne after party nabrało takiego rozpędu, że lokalna policja musiała nas usłyszeć i zakończyć zabawę.
Jednak tłum nie chciał się rozejść jeszcze bardzo długo a miejscowi mówili, że takiej imprezy to tu nigdy nie było! Zapewne spodziewacie się kilku słów o muzyce jaka królowała na FTB Party Travel. Byłem w różnych miejscach Chorwacji i zawsze zaskakiwały mnie etniczne melodie chorwackie ale Makarska plus bity polskich DJ’ów to prawdziwa muzyczna wieża Babel. Każdy miał do przekazania swoje odczucia związane z tym miejscem więc grane było z serca a to doskonale pasowało do tego cudownego miejsca. Zapewne każdy z uczestników wyjazdu ma podobne odczucia, każdy opisałby to inaczej ale jedno jest wspólne – niepowtarzalne jak na razie wrażenia, które według fachowców i bywalców nawet białej wyspy są bardzo podobne a w większości przypadków lepsze! Pewnie myślicie, że po 5 dniach nieustannej imprezy wyjazd był smutny – o nie, to nie tu i nie z tymi ludźmi! Zbiórka pod autobusami to też sporo emocji podziękowań i kilka chwil muzyki z nagłośnienia napędzanego przez ogromne autokary. To też nie koniec bo ekipa bawiła się również w autobusach; były tańce i świetna atmosfera. Rzeczywistość dopadła nas dopiero jak w strojach kąpielowych wysiedliśmy w zimnych polskich miastach.
Jeśli kiedykolwiek będziecie mieli okazję wyjechać z Party and Travel i FTB nie zastanawiajcie się ani chwili – to doskonała zabawa, za którą dziękujemy organizatorom!
Przede wszystkim Adamowi Mitrenga z PMG Agency i Krzyśkowi Zubeilowi z Grand Tour Venus, którzy razem tworzą projekt PARTY AND TRAVEL, ale także wszystkim pozostałym uczestnikom imprezy: od DJ’ów po Klubowiczów, którzy bawili się z nami. Bez Was nie byłoby takiej pięknej imprezy i jeszcze większej ochoty do pracy nad organizacją kolejnej w przyszłym roku!
ps.
Zapomniałem coś dodać o plaży ale plaża jak plaża w Dalmacji – kamienista, gorąca z przejrzystą ciepłą słoną wodą ale… nie na każdej jest taka ekipa!
Serdecznie zapraszamy do obejrzenia ogromnej relacji zdjęciowej:
Nie możecie również przegapić relacji video, która choć trochę przeniesie Was w rejony riwiery Makarskiej!
ps2 🙂
Jak tylko pojawią się pierwsze promienie słońca w 2012 roku… bądźcie czujni! Za rok też się spotkamy! 🙂