Ponad 200 ofiar imprezy w Brazylii
Chyba jeszcze nigdy w historii nie słyszeliśmy o imprezie, która pochłonęłaby aż tyle istnień ludzkich. W jednym z brazylijskich klubów doszło do niewyobrażalnej tragedii.
Jak czytamy na Onecie „Zginęło 120 mężczyzn i 112 kobiet. Do pożaru w brazylijskim klubie doszło podczas studenckiej imprezy. Ogień wybuchł, gdy zespół muzyczny odpalił flarę. Bilans ofiar może sie jeszcze zmienić, bowiem wśród 131 rannych są osoby w stanie krytycznym”.
Podobno do tragedii przyczyniło się wykorzystanie do izolacji klubu syntetycznych materiałów i brak wentylacji – „część z ofiar została stratowana, ale większość udusiła się trującym dymem z palącego się materiału izolacyjnego – taki dym może zabić już po 3 minutach”, czytamy.
_20130127092146_640_480.jpg)
W informacji czytamy też, że jednym z powodów zwiększenia liczby ofiar był fakt, że główne drzwi klubu Kiss były przez długi czas zamnięte ze względu na fakt, że „ochrona próbowała w ten sposób zapobiec wyjściu ludzi bez zapłacenia za bilet”, bo w Brazylii często właśnie przy wyjściu z imprezy płaci się dopiero za wstęp…
