News

Polski label na Wyspach Brytyjskich – wywiad z szefem Grooveland

O tym jak trudno rozkręcić na dobre label w Polsce, nie musimy opowiadać chyba nikomu, kto kiedykolwiek tego próbował. Pozostałym zaś powiemy krótko: bardzo trudno!

Nic więc dziwnego, że nasi rodacy emigrują w poszukiwaniu lepszych warunków do prowadzenia wydawniczej działalności muzycznej. Jednym z takich eksportowych działaczy jest Emil Fałek, znany jako Audioplayerz, któremu w UK udało się ustabilizować label Grooveland Records, wypuszczający właśnie na światło dzienne swoje dwudzieste piąte wydawnictwo. 

Opowiedz nam, jak doszło do powstania Grooveland?

Wytwórnia
została początkowo zainicjowana jako prywatny projekt, w czasie
gdy pracowałem dla organizacji ProMo Cymru w 2006. Ich głównym
obszarem działania w tym czasie było wspieranie lokalnych
przedsiębiorstw i młodzieży w branży artystyczno –
kreatywnej. Jako muzyk i DJ zdecydowałem się stworzyć
profesjonalną, promocyjną kompilacje CD, która zawierałaby
utwory najlepszych producentów i talentu lokalnej undergroundowej
sceny klubowej. Potrzebowaliśmy nazwy dla tego projektu, więc
zdecydowaliśmy się na ‘Grooveland Records’.

Jaki był rezultat tego projektu?

Wyprodukowaliśmy
200 profesjonalnych albumów CD, które wysłaliśmy do stacji
radiowych, magazynów i DJ-ów w UK. Składanka zawierała utwory
lokalnych artystów takich jak DJ Keltech (wielokrotnie nagradzany
turntablista), Dan Marshall (Dogs on Acid / Bios Rec.), Liam
O’Connol (Plasmapool Rec.) oraz wiele innych. Ale dopiero w 2008
zdecydowaliśmy się założyć wytwórnie, aby nie tylko
promować, ale również wydawać muzykę elektroniczną.

Jakie są Wasze założenia i cele?

Nasze
wiodące przesłanie jest blisko związane z tym, które ma ProMo
Cymru. Chcemy pomóc rozwijać kariery dzisiejszych obiecujących
artystów i sprawić, aby jutro byli rozpoznawalnymi osobami. Chodzi
o wspieranie artystów u podstaw, zaopatrywania ich w niezbędne
narzędzia i wiedzę oraz stwarzanie okazji do rozwoju, aby mogli
wspiąć się na kolejny szczebel ich kariery.

Czy spośród Waszych artystów jest ktoś, na kogo powinniśmy
zwracać szczególną uwagę w przyszłości?

Oczywiście,
jak najbardziej. Jednym z naszych głównych artystów jest JLD,
rapperka, MC oraz wokalistka – bardzo utalentowana. Współ-menedżer
wytwórni, Marcus Simpson, pracuje z nią i rozwija jej talent już
od 6 lat, dawno zanim Grooveland zostało założone. JLD ma dopiero
18 lat a już wydała kawałek na CR2 Records, pojawiła się na
ostatnim albumie Basement Jaxx oraz występowała przed Lady
Sovereign podczas jej tournee po UK. Na chwilę obecną JLD jest w
Londynie i pracuje nad jej debiutanckim albumem, który powinien się
ukazać w 2012 roku.

Urodziłeś się i wychowałeś w Polsce.
Jak klubowy przemysł muzyczny we wschodniej Europie wygląda w
porównaniu do sceny brytyjskiej?

Scena
klubowa w Polsce rozwija się bardzo szybko i tamtejsza publika jest
naprawdę na czasie z tym, co jest w danej chwili gorące na
parkietach w UK i na całym świecie. Kiedy Marcus po raz pierwszy
grał ze mną w Polsce w zeszłym roku, był zaskoczony jak bardzo
ludzie byli obeznani w muzyce klubowej i jak bardzo jest ona
popularna wśród publiki.

Klubowy
‘przemysł’ muzyczny w znaczeniu nie tylko artyści i DJ-e, ale
wytwórnie płytowe, wydawnictwa, agencje bookingowe oraz firmy
doradcze dla artystów, działa na o wiele mniejszą skalę w
porównaniu do UK i Europy zachodniej. Jest on wciąż na etapie
raczkowania, co szczerze powiedziawszy jest dobre dla takich wytwórni
jak Grooveland, jako że stwarza to dla nas idealną lukę na
rynku, w którą możemy wkroczyć.

Czy możesz rozwinąć tę ostatnią myśl o Grooveland
wkraczającym w niszę rynkową?

Natykam
się na wielu polskich artystów z dużym talentem i potencjałem
na odniesienie sukcesu. Ich metody produkcji są nowatorskie i
prawie na równi z producentami z Europy zachodniej. Głównym
problemem jest to, że ich muzyka nie otrzymuje tyle uwagi i
wsparcia na ile zasługuje, i to właśnie jest tutaj gdzie widzimy
swoje miejsce. Jest wiele wyśmienitych kawałków wychodzących od
artystów z takich krajów jak Niemcy, Szwecja, Holandia czy nawet
Rumunia obecnie i czuje ze wyprodukowana w Polsce muzyka klubowa
może być kolejną wielką rzeczą w ciągu kilku następnych
lat.

Jeden
z producentów, z którym pracujemy już od jakiegoś czasu, Moosak
chyba najbardziej ukazuje, jakie możliwości drzemią wśród
polskich artystów. Pomogliśmy mu wystartować z jego własnym
labelem oraz nie dawno wydaliśmy w Grooveland jego debiutancki
singiel ‘Fire’. Kawałek zdobył ogromne wsparcie wśród DJ-ów z
górnej półki, wliczając Thomasa Golda, Matt Darey oraz Kid
Massive, jak również radiostacje Ministry of Sound i Kiss FM. Jest
to jakby nie patrzeć spore osiągnięcie dla w miarę nieznanego
jeszcze artysty i jesteśmy szczęśliwy, że mogliśmy się ku
temu przyczynić.

Czy planujecie wydawać tylko polskich artystów w przyszłości?

Nie
tylko. Jesteśmy otwarci na artystów i producentów ze wszystkich
czterech stron świata, bo ostatecznie chodzi o muzykę a nie skąd
dany artysta pochodzi. Jednakże zważywszy na fakt, że nasze
ostatnie 5 singli zostało napisanych i stworzonych przez polskich
artystów, jest pewna możliwość że Grooveland zostanie
wkrótce ‘ambasadorem’ polskiej muzyki klubowej na świecie 😉

Przed Wami 25-te wydawnictwo. Opowiedz nam o nim troszkę więcej.

Release
Yourself’ to singiel stworzony przez Roberto Bedross’a z Jacob’em
A na wokalu (oboje Polacy!). Jest to kawałek housowy z
pozytywnym przekazem i mnóstwem dobrej energii. Płyta zawiera około
15-tu remiksów, które pokrywają szeroki zakres gatunków
muzycznych: od 2-step, jackin’ house, filtered house do deep,
electro, progressive, tech-
house
i wszystko inne pomiędzy. Nie ma wątpliwości, że to nasze
najbardziej różnorodne wydawnictwo do tej pory.

Czego powinniśmy oczekiwać od Grooveland Records w 2011?

Będziemy
koncentrować się na dotarciu z Grooveland do tak wielu ludzi jak
to możliwe i generalnie podnoszeniu naszego profilu. Mamy nadzieje
zaangażować kilka bardziej znanych nazwisk w nasze projekty, jak
również zaprezentować naszych artystów podczas różnych
imprez promowanych marką Grooveland. Jeśli chodzi o wydawnictwa,
rok 2011 zaczynamy ze specjalną edycją naszego funky housowego
przeboju ‘Crazy’, który będzie zawierał długo oczekiwany
2-stepowy remix stworzony przez Londyńskie duo Control-S.

Rozmowę przeprowadził Adam Hammond.




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →