Płyta tygodnia: Sven Vath!
Jesień mamy w tym roku zaskakująco ładną i ciepłą, ale i tak warto na chwilę przenieść się myślami do powiedzmy połowy lipca 2012, na jedyną tematyczną wyspę na świecie, w sam środek tanecznego raju na ziemi…
Zapraszamy do klubu Amnesia na Ibizie, gdzie w poniedziałkową, gorącą noc za sterami stoi i skutecznie zabawia międzynarodowe towarzystwo ikona i żywa legenda muzyki elektronicznej czyli Sven Vath. Co ten mistrz selekcji grał ostatniego lata najczęściej, co jego zdaniem jest na tyle ponadczasowe i jednocześnie najlepiej oddaje tegoroczną atmosferę na wyspie?
Trudno na to pytanie odpowiedzieć jednym czy dwoma zdaniami, bo jak zwykle Sven rozstrzał ma bardzo szeroki. Jeśli sięga po tech-house, to nietypowy, jeśli po techno, to zawierające zaskakujące dźwięki znane z innych gatunków (albo niespodziewany, duszny dub naszego producenta Gathaspara), jeśli po deep house, to upewnia się, by kawałki przez niego wybrane nie myliły nam się z tymi, które już znamy…
Tak jak w każdym secie Svena, tak i tutaj, w każdym kolejnym numerze mamy motywy, które sprawiają, że o danym utworze możemy powiedzieć, że jest oryginalny. To prawdopodobnie najważniejsze kryterium selekcji Pana Vatha. Nie zapomina jednak przy tym o dość tradycyjnym pojmowaniu „parkietowej siły kawałka”, dzięki czemu świetnie się to słucha, ale też świetnie do tego tańczy.
ODSŁUCH FRAGMENTÓW:
http://www.juno.co.uk/products/sven-vath-in-the-mix-the-sound-of-the-thirteenth-season/470878-01/
