Płyta tygodnia: Stanton Warriors!
Tego jeszcze nie było, byśmy w roli płyty tygodnia prezentowali połamaną muzykę. Jest jednak świetna okazja, bo właśnie swój nowy album wydali weterani sceny breakbeatowej czyli duet Stanton Warriors.
Tak jak niektórzy nieobeznani z tematem muzyki trancowej słyszeli tylko o Tiesto i Arminie, tak w przypadku breakbeatu to Stanton Warriors dla wielu są jedynymi kojarzonymi artystami. Do tej grupy można by też zaliczyć Plump Djs i Krafty Kuts, ale to Stantoni wydają się tymi, którzy w brejkach są od zawsze i do których porównuje się innych.
Myślę, że „The Warriors” to materiał, który ma szansę porwać każdego wielbiciela muzyki tanecznej – nie jest istotne, czy na co dzień słuchacie house’u, electro, trance’u czy techno. Mamy wiosnę, wychodzimy powoli z domów, spotykamy się więcej ze znajomymi – polecam zabrać tę płytkę na domówkę czy grilla i gwarantuję, że nawet osoby spoza tanecznego świata pytać będą „co to?”.
W pierwszym odruchu można pomyśleć, że ten krążek jest jednak zbyt lajtowy, że za mało w nim mocy i parkietowych miażdżycieli opartych na tłustych i bezkompromisowych brejkowych beatach. Ale spokojnie – zapewne nie wszystkie kawałki od razu wpadną Wam w ucho. Jedni odrzucą żeński wokal z pierwszego numeru, inni nie dadzą rady z rapem w drugim kawałku, jeszcze innymi nie spodoba się cukierkowy klawisz w trzecim utworze albo chill outowy klimat w czwartym…
Od piątego tracka mamy już imprezę pełną gębą – „New York” to bliski kuzyn „Robot Rock” Daft Punk i jednocześnie „Rock It” Sub Focus, a w „Superstar” nawet rap nie przeszkadza. Energetyczny „Bodywork” to już esencja rozrywkowego breakbeatu, kolejny „Leader” ociera się o mroczny hip-hop, „Turn Me Up Some” słychać wpływy electro-housowe (plus balearyczno-hipisowski sampelek gitarowy), „Ouepe Ouepa” zgodnie z tytułem ociera się o etniczne klimaty wymieszane z fidgetem, a w „Precinct” electroclashowy bas wzbogacony jest o klawiszowy motyw rodem ze …starych hitów Westbama. Fani już to znają w wersji instrumentalnej.
Polecamy gorący ten kolorowy, skoczny misz-masz muzyczny, pełen fantazji i producenckiej wyobraźni. Poniżej odsłuchy fragmentów i dwa dotychczasowe klipy do dwóch promujących singli.