Płyta tygodnia: nowa królowa techno u Beyera
Pół świata właśnie przesłuchuje nowy album Daft Punk, miłośnicy trance’u dają kolejną szansę płycie „Intense” Armina van Buurena, a my tymczasem zapraszamy w muzyczną, techniczną podróż razem z jedną z najbardziej obiecujących techno producentek na świecie.
Nicole Moudaber dotychczas była mocno związana z Carlem Coxem, który regularnie wydawał jej kolejne epki, tymczasem w sprawie wydania długogrającego materiału zgłosiła się do szefa wytwórni Drumcode Adama Beyera, który przypomnijmy już w sierpniu wreszcie pojawi się w Polsce – zagra na Electrocity w Lubiążu!
Na płycie „Believe” znajduje się wspólny kawałek Nicole i Adama, o którym producentka mówi: „Już od dawna chcieliśmy zrobić coś wspólnie, więcej planujemy po wakacjach, pracowało nam się wyśmienicie, bo wyznajemy ten sam etos – czyste techno”. Ich „Take Hold” to prawie 10-mnutowy mroczny numer z pociętymi samplami wokalnymi w breakdownie i suchym, motorycznym beatem w roli głównej. Sprawdźmy, czy cała płyta jest dokładnie taka sama, czy czekają nas tam jakieś niespodzianki.


Zaczyna się wszystko nieco bardziej nieśmiało, z naciskiem na „nieco”, bo „Lumiere Tamisee” ma, owszem, delikatniejszy beat, ale równie duszną atmosferę, potęgowaną przez świetny, lekko industrialny motyw. Następny w kolejce „Movin’ On” to już parkietowy killer z mocarniejszą stopą i wkręcającym klimatem – doskonała rzecz na każdą techniczną imprezę.




„Come And Lay” opiera się na dosadnym, oldschoolowym kicku i dudniącym basie, wspartymi żeńskim motywem wokalnym. Szalony, klaustrofobiczny numer ze srogimi, industrialnymi dźwiękami – jeden z lepszych, bardziej charakterystycznych numerów na płycie. Potem mamy zabarwiony house’em „odpoczynek” w postaci „Do Your Thing”, który przechodzi w 13-minutową podróż „Fly With You” – długo rozwijający się, zakręcony i klimatyczny numer, z lejącym się i rozmazującym całość syntezatorem.






Również w „Get On It” mamy do czynienia z techno progresywnym, do tego o ewidentnym zabarwieniu minimalistycznym, „Liberium Spirita” jest już mocniejsze, ale to nadal techno z klawiszowymi plamami, nieoczywiste, po które mogliby sięgnąć Digweed czy Sasha.




Czy na zakończenie dostaniemy jeszcze jakieś masakrujące, dancefloorowe bomby? Wprost przeciwnie – dwa ostatnie kawałki to już housowe produkcje, pierwsza jeszcze mroczna i zainspirowana muzyką techniczną, druga bardziej deep housowa z soulowym zabarwieniem. A więc Nicole postawiła na urozmaicenie, techno sztosy sąsiadują tu z muzyką mniej oczywistą. Słucha się tego bardzo dobrze, wszystkie 10 numerów zasługują na uwagę. Dajcie znać, które Wam najbardziej przypadły do gustu.



