Pierwszy album Minusa 2012
Sypnęło albumami i kompilacjami w tym tygodniu. Widać, że wiosna się zbliża dużymi krokami, to w końcu najlepszy okres na zakochiwanie się, podejmowanie nowych wyzwań, no i … raz jeszcze zakochiwanie się, ale tym razem w muzyce.
Nowy album wydany przez Minusa jest o tyle ciekawym zjawiskiem, że powinien nam odpowiedzieć na pytanie – jak sobie poradzi label Hawtina po odejściu Magdy, Houle i Pierce’a? Jaką obierze drogę, kto będzie ważną, nową twarzą wytwórni Wielkiego Ryszarda? Sądzę, że już wiemy: Hobo.
Gdy ponad rok temu wydał „Berlin Booty”, nieco przypominający klasyka Mr Oizo „Flat Beat”, można się było domyślić, że mamy do czynienia z kimś bardzo ciekawym. Po przesłuchaniu płyty „Iron Triangle” już wiemy, że to ktoś wyjątkowy. Nikogo nie powinno dziwić, że Hawtin wydał mu właśnie album. To materiał jednocześnie nawiązujący do minimalistycznej formuły Minusa, jak i wykraczający poza nią pewnymi subtelnymi rozwiązaniami.
W pewnym sensie Hobo świetnie wypełnia przestrzeń po Magdzie i Houle, którzy mieli ciągoty do oldskulowego i głębokiego elektro. Na „Iron Triangle” dominuje muza tajemnicza, a jednocześnie w jakiś sposób lekka, duszna a jednak łatwo wpadająca w ucho, zakręcona i intrygująca, nawiązująca do przeszłości i jednocześnie wychylająca się w przyszłość. Polecamy!
http://www.beatport.com/#release/iron-triangle/861278