Party Thieves: 'Zarobiłem więcej pieniędzy, sprzedając akcje Spotify niż na tantiemach w ciągu całej kariery’

Będąc producentem z małą rozpoznawalnością wśród słuchaczy, nie jest łatwo zarobić konkretne pieniądze. Z pewnością ustalenie takiego zysku jako swoje główne źródło utrzymania nie będzie dobrym pomysłem. Możemy uznać to jedynie za dodatek do swojej gaży z grania z małych występów w klubach czy na festiwalach. Zupełnie inaczej będzie w sytuacji dużej rozpoznawalności jak w przypadku np. Davida Guetty czy Tiesto, którzy na swoich profilach streamingowych notują milionowe odtworzenia swoich utworów. 

Szukając informacji na temat zarobków ze streamingów na Spotify, możemy natrafić na liczby wahające się od 6$ do 8$ za tysiąc odtworzeń. Jeśli ktoś wydaje muzykę sam, to praktycznie całość zgarnia do swojej kieszeni. Inaczej będzie w przypadku osób, za których utwory do serwisów dystrybuuje wytwórnia. W takim wypadku zyskami trzeba będzie się podzielić. Ostatnio na swoim Twitterze amerykański producent i DJ Party Thieves poinformował o tym, jak wygląda u niego sytuacja z zarobkami i jaki inny sposób artysta znalazł na doposażenie swojego budżetu.

Ostatnio na swoim Twitterze Party Thieves poinformował o sposobie, który pozwolił zarobić mu więcej pieniędzy. Okazuję się, że zarobki ze streamingów w jego przypadku nie są zbyt zadowalające.

Party Thieves na swoim Spotify ma uzbierane już ponad 15,5 mln odtworzeń utworów. Mimo to uważa, że w ciągu miesiąca, sprzedając akcje serwisu zarobił więcej, niż wypłacono mu z tantiemów. Jego radą jest nie skupianie się na zyskach z odtworzeń, tylko właśnie inwestowanie. W ostatnim czasie akcje Spotify spadły m.in. z powodu coraz większej ilości napływających wniosków od artystów chcących wycofania swoich produkcji z serwisu. Jak wyglądać będzie sytuacja z akcjami Spotify w przyszłości to wielka niewiadoma, ale przecież to nie jest jedyna opcja na inwestowanie swoich pieniędzy.

Sprawdź także