Odtwarzacze mp3 za głośne
Kilkanaście lat temu, spora większość problemów związanych ze słuchem miała swoje źródło w hałasie generowanym przez maszyny przemysłowe. Maszyny te są z roku na rok coraz bardziej wyciszane, a ilość ludzi zagrożonych głuchotą mimo to rośnie. Dlaczego?
Nietrudno zgadnąć – wszystkiemu winne odtwarzacze mp3. Nawet nie same pliki (które na dłuższą metę niszczą słuch, jeśli katujemy się ich niską jakością), a głośność którą domyślnie podsuwają nam producenci sprzętu audio. Unia Europejska postanowiła dobrać się im do skóry i ustalić górną granicę natężenia dźwięku. W tej chwili, niektóre urządzenia osiągają nawet do 120 dB – głośność startującego samolotu… A żadnych ostrzeżeń w instrukcjach nie uświadczymy! Od stycznia ma się to zacząć zmieniać.
Unijni specjaliści uznali, że odpowiednią dla człowieka domyślną wartością maksymalną jest 85 dB (z opcją zwiększenia do 100). Przypomnijmy, że decybele są jednostką rosnącą w skali logarytmicznej. Na wzrost o 10 dB przypada 10-krotny wzrost natężenia dźwięku. Próg bólu wynosi 110-140 dB, a uszkodzenie słuchu następuje przy ok 150 dB. Do granicy uszkodzenia słuchu co prawda jeszcze sporo brakuje, ale bolące 110 dB to wartość wcale nie tak odległa jakby nam się wydawało.
W dzisiejszych czasach, sporą część z nas może czekać głuchota, a biorąc pod uwagę rosnącą z roku na rok głośność podczas imprez masowych, nawet nagłośnieniowcom powoli pada na uszy. A może to nasze wymagania?…