Recenzje

Odświeżanie klasyki: Antillas kontra Daniel Wanrooy

Tak się składa, że obaj panowie stający dziś do pojedynku mają coś wspólnego z Tiesto. Pierwszego – Antillasa – powinniście pamiętać ze sławnego remiksu do „Just Be”. To właśnie jego krótka wersja stała się oficjalnym radio editem tytułowego numeru z chyba najlepszej płyty Tiesto. Z kolei Daniel Wanrooy nie ustrzegnie się porównań do Tiesto, bo również wziął się za „Adagio” – trochę inne, ale jednak.



Oba proponowane dziś kawałki opierają się na dobrych melodiach sprzed lat. Antillas wziął na warsztat popularny w latach 80. instrumentalny numer ekipy Art of Noise. Główny motyw z „Moments in Love” jest niewątpliwie nieśmiertelny i trudno go zepsuć. Antillas naszym zdaniem nie zepsuł, tylko zgrabnie wykorzystał potencjał charakterystycznego, bardzo filmowego tematu.



Z kolei Wanrooy postanowił zmierzyć się z klasyczną kompozycją „Adagio in G Minor” znaną też jako „Albinioni”. Wiele lat temu tę melodię przenieśli na trancowe parkiety Above & Beyond pod aliasem Rollerball. Po latach ten melancholijny temat powraca w nowoczesnej odsłonie Daniela Wanrooya. Choć czy faktycznie aż tak nowoczesnej? Pewnie dla części z Was „Adagio for Strings” w wykonaniu Tiesto brzmi potężniej i po prostu lepiej, mimo że minęło już prawie 7 lat…


Który kawałek sprawił Wam więcej przyjemności?

P.S. Przy okazji sprawdźcie też oryginalne wersje przerobionych tu utworów.




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →