O Monomie słów kilka
Pisząc o ciekawostkach sprzętowych, trudno pominąć Monome – jedno z najbardziej otwartych dla programistów, najciekawszych, naj… naj… naj…
Zalety tego urządzenia (a precyzyjniej mówiąc, urzadzeń tej firmy, bo jest to kolejna marka po Ableton, która utożsamiana z jednym produktem stosowana jest w zasadzie zamiennie z nazwą ów serii kontrolerów) można mnożyć w nieskończoność. Już od dnia swojej premiery w 2005 skrzynki wypełnione po brzegi świecącymi się kwadratami przyciągały setki artystów i wyprzedawały się w zawrotnym tempie.
Dlaczego? Na początku zapewne wynikało to z czystej ciekawości. Dziś wiemy, że trudno o bardziej inspirujący element w studiu każdego muzyka elektronicznego. Otwarta architektura umożliwiła programistom stworzenie wielu aplikacji – od sekwencerów, po narzędzia zapętlające, przez instrumenty i mnóstwo innych – które często są używane jako jedyne zabawki artysty live-actowca. Warto sprawdzić zamieszczone poniżej filmy z YouTube, ilustrujące różnorakie zastosowania Monomów.
Początkowo mogliśmy nabyć tylko jeden model – 40h o rozmiarach 8×8 przycisków. Sprzedano ich około 400 sztuk. Dwa lata później, na rynek wypuszczono bardzo ograniczoną ilość zestawów „zrób to sam” – do dziś sprzedało się ich jedynie trzysta. Amerykańska firma szybko powiększyła swój asortyment, oddając nam wersje 256, 128 i 64 (tym razem nazwa równała się ilości padów). Łącznie wszystkich oryginalnych Monomów sprzedano jedynie 1800 – jak to mówią Brytyjczycy – „instant classic!”
Jednym z najbardziej znanych wirtuozów tego instrumentu (?) jest Daedlus, którego wywiad z magazynu Future Music możecie obejrzeć w załącznikach. Do wielkich fanów należy również nikt inny jak znany nam dobrze świr sprzętowy, Deadmau5. Obaj panowie używają Monomów głównie jako wyzwalaczy loopów, chociaż i tego nie możemy być w stu procentach pewni.
Jeśli chcecie położyć swoje ręce na tym rzadko spotykanym urządzeniu, pewnie nie pocieszy Was fakt, że niedawno premierę miała wersja 512 wyceniona, o zgrozo, na trzy tysiące dolarów (a jest to aukcja i kwota będzie rosnąć z godziny na godzinę). Polecamy Wam jednak zaznajomić się z Launchpadem i aplikacją Nonome, Livid Blockiem lub sprzętową paczką Arduinome. Zakochacie się w możliwościach tych prostych do bólu pudełek!