News

Nowe remiksy Tiesto czy żarty internautów?

Wydawałoby się, że o
Tiësto i jego wydawnictwach wiemy wszystko. Nic bardziej mylnego –
zalewani masą remiksów rzucamy się często ochoczo by sprawdzić
nowe kawałki i pochwalić lub ponarzekać na holenderskiego
gwiazdora…

Co jeśli okazałoby się,
że żaden, albo prawie żaden, remiks podpisany jako Tiësto, nie
jest faktycznie dziełem Tijsa Verwesta, a jakiegoś dowcipnisia,
który chciał zwiększyć oglądalność i dotrzeć do szerszej
publiki? Na pewno pamiętacie strony głoszące wszem i wobec o
wypadku samochodowym, w którym rzekomo miał zginąć. Miliony osób
na całym świecie chwyciło te – spreparowane w łatwy sposób za
pomocą internetowego generatora newsów – informacje, które do
niedawna jeszcze były uznawane za prawdziwe.

Tylko do czasu, bo w
momencie gdy Tiësto zaczął pojawiać się w powerplayach
wszystkich stacji radiowych, wątpliwości czy żyje chyba
ostatecznie zniknęły. Jak widać nietrudno jest wywołać szum
wokół postaci tej sławy. Podobnie dzieje się dziś, gdy na
YouTube wrzucane są remiksy rzekomo tworzone przez np. Tiësto i
Aviciiego. Ogląda je kilkadziesiąt tysięcy użytkowników, po czym
nazwa zostaje zmieniona na prawdziwego autora. Problem z tymi
utworami polega na fakcie, iż Tijs produkuje w tej chwili w zasadzie
wszystko, nie ograniczając się do określonego gatunku muzycznego –
tym łatwiej jest się pod niego podszyć.

Do refleksji na ten temat
skłonił mnie ostatni z tego typu zabiegów, które w tej chwili
jest w stanie wyłapać chyba jedynie sam Wit ;). Prawdziwego Tiësto
szukajcie na Discogs, Beatporcie, stronie jego wytwórni i oficjalnym
kanale YouTube. W stu procentach upewnić się możecie tylko
pojawiając się na jednej z imprez z jego udziałem. Nie
omieszkajcie wyłapać premierowych utworów dziesiątego lipca w
Gdańsku!




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →