Netsky na szczycie
Uciex prezentuje DNB TOP 7! Na szczycie Netsky, podobnie zresztą jak na liście najlepiej sprzedających się albumów wg Beatportu! Gratulacje dla gwiazdy Hospital Records!
’Po przerwie, która została spowodana napięciem przedsesyjnym i dużymi obowiązkami względem uczelni powracam z kolejnymi myślę, że interesującym materiałem i świeżymi wydawnictwami z pod gatunku Drum’n’Bass. Mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie!’
1. Netsky – Love Has Gone
Bardzo utalentowany i chyba najbardziej rozpoznawalny producent muzyki drum’n’bass – Netsky, 25 czerwca wydał drugi w swojej karierze długogrający krążek, który jest zatytułowany po prostu „2”. „Love Has Gone” to pierwszy kawałek z tego albumu i tak jak można było się spodziewać, cały album utrzymany jest w „kompromisowym” połamanym klimacie. Tak jak Dash Berlin dla muzyki trance, tak Netsky dla drum’n’bass; tworzy muzykę kompromisową, lekką i celuje w target ludzi, którzy na co dzień niewiele mają wspólnego z tym gatunkiem.
2. Forekast – Mechanical Decay
Powracając do mocnych neurofunk’owych brzmień, kolejna propozycja do odsłuchu to „Mechanical Decay” z jakże mocną percą i ciekawą melodią z typowym brzmieniem dla tego podgatunku. Typowy eventowy killer.
3. Jade & State Of Mind – Five Breaths
Ta propozycja to nieco lżejszy i bardziej melodyjny neurofunk co jest z pewnością zasługą ekipy z State Of Mind, za to Jade tchnął w kawałek energię. Jak na kolaborację takich artystów musiało wyjść coś nietuzinkowego i sądzę, że im się udało.
4. DarXide – All Hell Breaks Loose
Kolejne neurofunkowe brzmienie, tym razem od naszego jeszcze dość mało znanego rodaka DarXide. Przede wszystkim uwagę przykuwa świetna, ostra perka przypominająca rasowe lata stylu drum’n’bass. Do tego pokręcony bit, a to wszystko… Made in Poland.
5. Treo & Kinetik – Frozen
Niestety w internecie znalazłem jedynie krótki wycinek tego kawałka na kanale SoundCloud wytwórni Cause 4 Concern Recordings, ale wydaje mi się na tyle internesujący, że gdy komuś podejdzie ten wycinek to zapewniam, że full jeszcze bardziej podejdzie! 😉
6. X-Bass – For Her
Jeśli to kawałek dla dziewczyny (co może wskazywać tytuł) lub koleżanki to jednak bardzo spodobała mi się stylistyka i wykonanie tego połamańca. Dowodzi, że nie trzeba działać według schematów i tworzyć jakże słodkich (często przesłodzonych) piosenek, ale można stworzyć coś z serca, a przy tym oddając to co się kocha robić.
7. Mr. Bad Monkey – Those Damn Rasta’s Took E Again!
Na koniec niesamowicie melodyjny, z pięknymi padami w tle oraz vocalem kawałek w stylu jungle. Rzadko zdarzają się aż tak „romantyczne” kawałki, na tyle że równie dobrze można to puścić w czasie wieczoru z dziewczyną, czy w czasie randki.
