Nareszcie nowy album The Chemical Brothers!

„Zaczyna się czymś brzmiącym jak napisany przez obcych alfabet morsa,” tak określają nadchodzący album sami „chemiczni bracia”, dodając do tego opis sugerujący, że tak psychodelicznego albumu od nich jeszcze nie słyszeliśmy. A przecież słyszeliśmy już wiele!

W czerwcu wydany zostanie ich siódmy już w karierze krążek. Na „Further” znajdziemy osiem utworów, do których przygotowano wideoklipy – szykujmy się na zalanie telewizji muzycznych przez nie wszystkie. Prawie trzy lata po ostatnim albumie „We Are The Night”, Tom Rowlands i Ed Simons zapowiadają podróż przez cztery dekady historii muzyki elektronicznej i zamierzają zaserwować nam mieszankę pokręconych dźwięków, z których znani są podczas swoich występów. Stwierdzenie, że tym razem pod tym względem dali z siebie wszystko, tylko dodaje nam apetytu i zwiększa i tak wygórowane już wymagania wobec Brytyjskiego duo.

Wszystkiego dopełnią spece od wizualizacji, którzy nieprzerwanie od 16 lat zajmują się oprawą koncertów Chemical Brothers. Zapowiedziane już ogromne, tegoroczne światowe tournee ma być jedyną okazją, by usłyszeć zespół w pełnej krasie. Później pozostaje tylko zakup DVD z filmami. Ciekawe, czy tym razem dotrzymają słowa i nie będą powtarzać tego samego występu przez kilka lat…