Najlepiej zarabiający polscy producenci
Od tygodnia podsumowujemy rok 2010 w kontekście najlepszych producentów, albumów, kawałków i tak dalej. Jeżeli chodzi o nasz kraj – w trancowej kategorii wygrał Nitrous Oxide (album w Anjunabeats), w housowo-technicznej duet Catz N’ Dogz (album w Mothership), w deep housowej duet Karol XVII & MB Valence (wiadomo dlaczego).
Ale to już wiecie. Kto tymczasem z polskich producentów muzyki tanecznej najwięcej w zeszłym roku zarobił? Wet Fingers? („Adin, Dwa…” Netię na pewno troszkę kosztowało) Robert M? (Tantiemy za prezentację kawałków w radio i klipów w muzycznych telewizjach pewnie łącznie dadzą sporą sumkę). Chyba jednak nie…
Naszym zdaniem zwycięzcą w tej kategorii jest duet WaWa. Pamiętacie ich początki? Jeszcze kilka lat temu WaWę i „Karoli” można było postawić obok siebie, robili dość podobny house. Jednak ich drogi rozeszły się, podążyli w zupełnie innych kierunkach – rzeszowski duet Karol XVII & MB Valence systematycznie rósł w siłę w świecie muzyki deepowej, słowem undergroundowej. Tymczasem WaWa wybrali drogę sukcesu komercyjnego.
Od kilku lat z powodzeniem remiksują artystów popowych, rockowych czy r’n’b – ich wersje często mocniej są grane w rozgłośniach radiowych niż oryginały. W większości europejskich stacji, ale też w Wielkiej Brytanii oraz – rzadka sprawa! – w Stanach Zjednoczonych. Już trzy lata temu wspominali w wywiadzie dla DJ MAGA, że mają w Londynie biuro, które zajmuje się… selekcją propozycji remiksów. Biuro pewnie z każdym miesiącem ma więcej roboty.
Nie będziemy Was tu zanudzać listą remiksów, jakie zrobili w zeszłym roku. Wystarczy wspomnieć, że w październiku 2010 w TOP 5 klubowej listy amerykańskiego tygodnika Billboard mieli aż dwie pozycje! To te, których posłuchać możecie poniżej – dla Donny Summer i duetu Kaci Battaglia & Ludacris. Co do jakości tej muzyki, ocenę pozostawiamy Wam.