Najgorętszy housowy producent świata i jego killery na luty
Luty zaczyna się rozkręcać, jakie numery będą królować na parkietach w drugim miesiącu 2011 roku? Swoją odpowiedź na to pytanie ma Avicii, do którego propocycji pozwoliliśmy sobie zajrzeć. To wciąż jeden z najgorętszych housowych producentów na świecie, wciąż mówi się o nim „świeża krew”, aczkolwiek jego niezwykła forma trwa już trzeci sezon!
2010 to dla niego przede wszystkim przełomowy „Bromance” i przerobiony z Sebastianem Drumsem hicior Cassiussa „My Feelings For You”. 2011 mamy dopiero od miesiąca, a już możemy mówić o dwóch świeżych parkietowych sztosach Aviciiego. Co prawda w obu przypadkach producent sięga znowu po znane i lubiane sample, ale nie od dziś wiadomo nam wszystkim, że nieważne jak, ważne czy skutecznie. Wszyscy samplują, ale wygląda na to, że Avicii nie tylko ma smykałkę do porywających aranżacji, ale też świetnie sobie radzi we wstępnej fazie doboru sampli.
Ma nosa do nich niesamowitego – „Street Dancer” pewnie byłby przebojem również w wersji kogoś innego, ale to on wygrzebał i doczekał się kolejnego numeru jeden na Beatporcie. Dawno nie było nowego oblicza „Sweet Dreams” Eurythmics? Bardzo proszę – w tym przypadku producent trochę się zabawił i poprzestawiał klocki, a wokal zmienił i przepuścił przez „daft punkowy” efekt.
Oczywiście dwa powyższe tracki otwierają jego najnowszy chart na luty 2011, poza tym jego miłośnicy znajdą w tym zestawie dużo więcej dobrego materiału. Co to za muzyka? W większości bardzo podobna do tej, którą tworzy sami Avicii, reszta TOP 10 to mogłyby być również jego nagrania. Tak naprawdę jednak to produkcje i remiksy Hook N’ Sling, Davida Jonesa, Alexa Kenji, Libexa i nie tylko. Idealne źródło tracków dla tych, którzy w oceanie nowej muzy szukają więcej porywających housowych killerów, którym ich na co dzień brakuje i których nie mogą się dokopać.
P.S. Avicci będzie headlinerem na House Stage podczas Ultra Music Festival w Miami w piątek, a w sobotę pojawi się na main stage.