News

Najbardziej kontrowersyjny utwór w historii

Brytyjski odpowiednik naszego ZAiKS-u, organizacja PRS for Music, postanowił przeprowadzić wśród internautów ankietę dotyczącą wyboru najbardziej kontrowersyjnego ich zdaniem utworu w historii muzyki. Wyniki okazały się dość kontrowersyjne…

Ze swojej wulgarności powszechnie znane są utwory rapowane, a i nie mnie kontrowersyjne bywają gwiazdeczki rocka, wraz z całą swoją rozpustną otoczką. Tych pierwszych jednak, o dziwo, w dziesiątce nie było wiele – ogromną większość zajęły kawałki gitarowe.

Top 10:

1 – „Smack My Bitch Up” – The Prodigy
2 – „God Save The Queen” – Sex Pistols
3 – „Relax” – Frankie Goes To Hollywood
4 – „Kim” – Eminem
5 – „Killing In The Name” – Rage Against The Machine
6 – „Ebeneezer Goode” – The Shamen
7 – „Suicide Solution” – Ozzy Osbourne
8 – „Get Your Gunn- Marilyn Manson
9 – „Angel of Death” – Slayer
10 – „Dear God” – XTC

Poza pierwszym miejscem, które – zaszczytnie czy też nie – przypadło the Prodigy i ich kultowemu, wydanemu w 1997 roku, „Smack My Bitch Up”. W połączeniu z wideoklipem, ukazującym przebieg dość przepełnionej wszelkimi używkami i atrakcjami imprezowymi nocy, utwór ten faktycznie swego czasu wywołał burzę, gdy zakazywano jego emisji w stacjach telewizyjnych albo też obficie cenzurowano zawartość. 

Czy faktycznie jest to aż tak kontrowersyjne wydawnictwo? Sami moglibyśmy przytoczyć kilka przykładów, choćby tegoroczny „Paradise Circus” od Massive Attack, którego nie ma możliwości obejrzenia na YouTube w oryginalnej wersji. Fani mogą go szukać raczej na którymś z serwisów pornograficznych. Jakie jest Waszym zdaniem najbardziej kontrowersyjny utwór w historii muzyki (oczywiście wcale niekoniecznie klubowej)?




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →