Monotribe od Korga
Cały świat sprzętowy żyje ostatnimi czasy targami Musikmesse,
frankfurcką wystawą, która rozpocznie się jutro i potrwa przez
trzy dni. Podczas gdy branża skupia się na dochowaniu tajemnic,
doszły nas słuchy o niekontrolowanym wycieku informacji od
japońskiej firmy Korg, która przygotowała kolejne z miniaturowych
urządzeń do hałasowania.
W zeszłym roku byliśmy świadkami premiery mikrosyntezatora o
nazwie Monotron, który zdobył uznanie bardziej w kręgach fanów
modyfikowania sprzętu, niż wśród amatorów profesjonalnego
dźwięku. Szansę na zmianę tego wizerunku ma kolejny z produktów
z tej – jak się okazuje – serii, czyli Monotribe. Jak wskazuje
sama nazwa, do prostego generatora dźwięków dodano namiastkę
możliwości Electribe’ów, czyli maszynek perkusyjnych.
Do użytku oddano nam prosty sekwencer, w którym ustawić możemy
krótkie sekwencje stopy, werbla, hi-hata i oczywiście samego
syntezatora, który znacznie rozbudowano względem pierwowzoru o… W
zasadzie o wszystko! Poza zamysłem miniaturyzacji, Monotribe to
całkowicie inna bestia z względnie zaawansowanymi kontrolkami,
które podejrzeć możecie na zdjęciu. Jeśli kiedykolwiek
bawiliście się syntezatorami – czy to sprzętowymi, czy
programowymi – od razu będziecie wiedzieć, co z tym zrobić. Kłuje w oczy jedynie brak jakiejkolwiek synchronizacji MIDI. Starym wyjadaczom za to łezka w oku zakręci się na widok złącza CV/Gate, coraz rzadziej spotykanego w dzisiejszych sprzętach i studiach.
Wszelkie szczegóły, prawdopodobnie włącznie z ceną, znane
będą dopiero jutro. Ale już dziś podpytać można, jak Wam się
toto podoba?