Mocne rzeczy od Chrisa De Seeda
Chris De Seed to kolejny z polskich producentów, w przypadku których o jakość muzyki nie musimy się już martwić. Już dawno ma za sobą opanowanie patentów brzmieniowych, od dawna wie, jak konstruować parkietowe bomby. Najnowszy numer „Rimshot” to miód na uszy wszystkich miłośników trancowych eventów i festiwali, na pewno pojawi się w najbliższym czasie w wielu setach postaci z trancowej górnej półki.
„Rimshot” to mógłby być Sander van Doorn sprzed kilku lat, czy Marcel Woods za swoich najlepszych czasów. Zresztą – kawałek znalazł się zasłużenie w katalogu Musical Madness właśnie pana Woodsa. Potężne synthy w breakdownie obudzą każdego – mamy tu niezły, wyróżniający się motyw. EP dla labelu Marcela to jednak nie tylko „Rimshot”, drugi kawałek „Independance” również warty jest uwagi. Tutaj brejk również się wyróżnia, aczkolwiek nie robi już takiego wrażenia, wydaje się trochę przkombinowany… „Rimshot” jednak nadrabia z nawiązką. Chris De Seed pełną gębą w TOP 5 najlepszych polskich producentów trance’u i tech-trance’u.