Metamorfozy: Cristian Varela
To już się zaczyna robić nudne – jeden z najbardziej zauważalnych trendów w świecie muzyki tanecznej w ostatnich latach to spektakularne ucieczki ze świata mocnego techno w kierunku tech-house’u i nie tylko. Do towarzystwa, w którym są już m.in. Carl Cox, Marco Bailey czy Umek, dołączył ostatnio także Cristian Varela. Choć w przypadku tego pana historia jest bardziej skomplikowana…
1996-1999
No właśnie – pierwsze numery Vareli to jeszcze nie było mocne techno, raczej specyficzny, pompujący trance. Już wtedy lubił mocne beaty, ale miał również słabość do gęstych syntezatorów wygrywających melodyjne rzeczy. Dodajmy, że szybko zyskał uznanie w swoim kraju – już w 1996 roku wygrał plebiscyt na najlepszego didżeja w Madrycie (Attaca Awards), podobny tytuł zdobył też dwa lata później (Dee Jay Magazine).
2000-2005
W okolicach roku 2000 już miał za sobą etap z melodiami, czego dowodem zamieszczony niżej „Darknord”, któremu bliżej do bezkompromisowego, pulsującego, mocno perkusyjnego techno. W 2002 podbił parkiety numerem „Dolce Suenos”, w którym zsamplował fragmenty przeboju Eurythmics „Sweet Dreams”. Z tego okresu pochodzi też ognisty remiks do „Temporary”, stworzony razem z kolegą Marco Baileyem, z którym panowie prowadzą label Pormographic.
2006-2007
Podpisanie kontraktu z Carlem Coxem i jego labelem Intec Records zaowocowało powrotem do mniej stricte technicznego grania. Kawałki „Transofrmation” i „Metropolis” znów pełne są melodii, ponadto mają w sobie brzmienie charakterystyczne dla acid-house’u. Varela wraca więc do syntezatorów i przestrzeni, jego muza jest już dużo mniej perkusyjna i techniczna.
2010-2011
Na żywo Varela nadal grywa całkiem skoczne techno (jest sławnym szaleńćem, który nie waha się korzystać z 4 decków naraz), natomiast w kontekście produkcji mocno zwalnia i przenosi się w rejony zarezerwowane dotąd dla Johna Digweeda. Efektem jest „Col Me EP”, które zaczyna nowy, progresywny etap w jego karierze. „Colmedream” i „Etiam” to spokojne, progowe perły, niewiele mające wspólnego ze starą twórczością Hiszpana. Podobnie jest z najnowszą EP dla MB Electronics kolegi Baileya – tu nawet zahacza o ejtisowe disco w kawałku „Menorca”!
Trance, techno, hard-techno, tech-house, progressive, a nawet disco…
Czym jeszcze zaskoczy w przyszłości?