Maxi Jazz, Sister Bliss i Rollo Armstrong rozchodzą się
Pewnie do większości z Was dotarła już wieść o rozwiązaniu legendarnej jeszcze za czasów istnienia grupy Faithless. Całej reszcie z przykrością musimy oznajmić: Faithless już nie istnieje. Takie oświadczenie opublikował na stronie (swoją drogą, nie działającej w tej chwili) zespołu jego główny wokalista, Maxi Jazz.
Po piętnastu latach (!) i sześciu albumach (!!!) sądzę, że
prawdopodobnie osiągnęliśmy nasz wspólny cel i nadszedł czas
zamknąć książkę, powrócić do biblioteki…
Przeżyliśmy, z Wami, najbardziej niewiarygodne, epickie i
poruszające przeżycie, rozciągające się na lata i dziesiątki
tysięcy mil. Radosne, porywające i mobilizujące; nigdy nie przez
moment nawet nie myśleliśmy, że romans może trwać tak długo.
Albo być tak potężny. Nigdy nie myśleliśmy, że wybór chwili,
która zakończy tę podróż pozostawiony będzie nam…
Całkiem naturalnie, ludzie dorastają, zmieniają się i
zostawiają rzeczy z młodości za sobą. Wy nie tylko zabraliście
nas ze sobą, ale też pokazaliście nas swoim dzieciom! Jak się
czujecie?
Album „The Dance Never Ends” napisany i wyprodukowany został
dla Was, jako podziękowanie, ale też jako pożegnanie… Terminarz
występów był szczególnie szaleńczy, jako, że próbujemy
odwiedzić tak wiele miejsc, jak wielu jest ludzi, którzy chcą nas
zobaczyć… I powiedzieć Wam: „dziękujemy”.
Nawet gdybym poświęcił resztę życia temu zadaniu, NIGDY nie
podziękowałbym wam wystarczająco. Mam wspomnienia, które cały
czas będą ze mną w kolejnym życiu.
Ale, tak jak gdy pisze się piosenkę, zawsze po prostu „wiesz”,
gdy jest skończona… To jest i był cykl imprez „dzięki i
żegnajcie”, a szczerze mówiąc, mam nadzieje, że po prostu
chwycicie piłkę swojego życia… I będziecie Z NIĄ BIEC!!
Jeszcze raz, nieważne czy kupiliście, czy ściągnęliście
płytę, przyszliście na występ albo powiedzieliście swoim
znajomym o nas… Nieważne czy od początku, czy tylko od ostatniego
tygodnia…
Dziękuję.
Będziecie w moim sercu na zawsze. Wypatrujcie mojego głosu w
przyszłych wcieleniach, rosnę tylko w Waszym cieniu, jesteście dla
mnie słońcem.
Jedna Miłość.
Kierując się wskazówkami przez lata udzielanymi nam przez Maxi Jazza, bardziej niż smucić, należałoby cieszyć się, gdyż Faithless istnieje tak długo, jak ich muzyka rozbrzmiewać będzie w naszych sercach, a wraz z czasem, jej rola w nich nie zmaleje, lecz urośnie… Z wiarą czy bez – dziękujemy!