News

Mauro Picotto – artysta niepospolity

##0,Mauro Picotto##. Trzeba przyznać, że jest postacią charakterystyczną, jeśli chodzi o persony ze świata muzyki elektronicznej. Jako Włoch, jest chyba jedynym artystą DJem, któremu udało się podbić cały glob swą twórczością. Mimo tego, że posądzano go o ”sprzedawanie się”  Mauro cały czas szedł przed siebie zaskakując coraz to nowymi trackami o niepowtarzalnych brzmieniach. Komodo, utwór komercyjny, który ( pomijając część perkusyjną) w znacznym stopniu odstawał od utworów innych artystów swymi charakterystycznymi oraz wyszukanymi liniami melodycznymi. Nie można zapomnieć oczywiście o takich klasykach jak Verdi, Baguette, Hong Kong, Pulsar ( Verdi mix), Codebraker oraz New Time New Place ( stworzony przy współpracy z Ricacrdo Ferri). Picotto nie jest djem, który w naszym kraju pojawiał się często, co myślę jest ogromną stratą dla rzeszy fanów spragnionych południowych brzmień tego genialnego producenta. Nie zapomnimy chyba nigdy występu w nieistniejącym już klubie Kanty w Jaworznie, gdzie Mauro wyznaczył nowe horyzonty jeśli chodzi o djing oraz produkcje.


 



Mauro Picotto w Kanty – relacja klubowicza


„Długo się zastanawiałam czy jechać do Kanciaka (najlepszy i nieistniejący już klub z muzyką techniczną na ŚLĄSKU) gdyż pogoda nie dopisywała a i o samym artyście nie wiedziałam zbyt wiele, poza tym, co usłyszałam w radiu lub od znajomych. Po przekroczeniu bramki klubu na mojej skórze pojawiła się gęsia skórka, natomiast wnętrzności były regularnie przewracane przez potężne nagłośnienie jakie wówczas było zainstalowane w klubie. Minęła północ. Gdzie więc jest nasza gwiazda? Stałam przy barze czekając na mocnego drinka i gdzieś w pobliżu djki mignęły mi żółte słuchawki. Nie byłam pewna, co to było, bo drink, na którego czekałam nie był pierwszym trunkiem, jaki miałam spożyć, zatem pewne załamania światła były by jak najbardziej uzasadnione. W końcu dostałam napój, i udałam się w kierunku parkietu gdyż moje ciało szło niczym owieczka prowadzona przez pasterza. W tym przypadku była to muzyka jaka rozbrzmiała po ok. 15 sekundowej przerwie. Za gramofonami pojawił się tajemniczy typ z żółtymi słuchawkami na głowie. Wtedy właśnie dowiedziałam się, że właśnie gra Mauro. To co usłyszałam zostanie w mojej głowie chyba na zawsze. Człowiek swą aurą oraz stylem grania sprawił, że postawiłam drinka na pierwszym lepszym stoliku i poleciałam na parkiet jak szalona wydzierając się do wszystkich. Muzycznie człowiek wyrwał mnie z butów, poza tym jest bardzo otwarty i sympatyczny dzięki czemu udało mi się z nim chwilkę pogadać. Obecnie wiem, że gra nieco wolniejsza muzykę, zawsze jednak w dźwiękach jakie serwuje, możemy usłyszeć dawkę czystego techno.”


 


Mauro potrafi sprawić, że człowiek dostaje gęsiej skórki pozwalając się wprowadzić w pewien stan uniesienia duchowego przez cały występ. Osiągając wyższy stopień świadomości schodzimy z parkietu z myślą sięgającą kolejnej imprezy gdzie ponownie doświadczymy muzycznego orgazmu przy bitach artysty z południa Starego Kontynentu.


Mauro Picotto grając, zawsze stawał na wysokości zadania, w pełnym skupieniu dawał show na najwyższym poziomie sprawiając, że wielu nawet najstarszych wyjadaczy uznało go za jedną z największych postaci techno.


Z niecierpliwością więc czekamy na pokaz djskiego kunsztu na poziomie światowym podczas Electrocity 2008 w Lubiążu.


 




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →