Markus Schulz – wywiad dla FTB.pl
##0,Markus Schulz## będzie jedną z gwiazd dwóch letnich festiwali w Polsce, Sunrise Festival w lipcu oraz Creamfields w sierpniu. Jest jednym z najbardziej zapracowanych artystów, w ubiegłym roku wydał swój drugi autorski album „Progression”, na początku bieżącego roku światło dzienne ujrzała jego dwupłytowa kompilacja „Amsterdam 08”, co tydzień Markus przygotowuje audycję radiową Global Dj Broadcast, tworzy remiksy dla innych artystów, prowadzi własny label Coldharbour Recordings, a przy tym regularnie występuje na dużych festiwalach oraz klubach całego świata. Przeczytajcie co o swoich najbliższych planach opowiada Markus. Poznajcie też jego życie prywatne. Chciałam, aby Markus pokazał nam się z bardziej zwyczajnej, przyziemnej strony. Oceńcie sami na ile mi się to udało.
Monika: Cześć Markus. Spotkaliśmy się ostatnio w Pradze na Sensation. Obserwowałam Twoje zachowanie na scenie i ponownie zauważyłam jaki masz specyficzny kontakt z publicznością. Rozmawiałam też z Twoimi fanami i wszyscy byli zachwyceni stylem w jakim grasz. Masz w sobie tak dużo energii i zawsze jesteś w doskonałym nastroju, kiedy grasz. Jak Ty to robisz Markus?
Markus: Kocham to co robię i kocham muzykę, którą gram. Kiedy połączy się to z entuzjazmem fanów, nie trudno jest o wspaniały nastrój i zabawę. Mam nadzieję, że ludzie widzą moją pasję i miłość do muzyki na każdej imprezie, na której występuję.
Monika: Nadchodzą wakacje, a Ty przeprowadziłeś się właśnie do swojego domu w Berlinie, w związku z tym, iż będziesz grał przez dwanaście wtorków na Ibizie w klubie Amnesia, rozpoczynasz również swoje letnie tournee po Europie. Jesteś podekscytowany? Co sprawia, że Biała Wyspa jest dla Ciebie taka wyjątkowa?
Markus: Tak, jestem niesamowicie podekscytowany. Ibiza to miejsce specjalne, ponieważ wszyscy moi przyjaciele, których spotykam w ciągu roku, przyjeżdżają na wyspę aby świętować. To zawsze świetna zabawa, kiedy nie tylko gram dla tych ludzi, ale również wychodzimy razem, spotykamy się na plaży, w Cafe Del Mar albo jemy wspólnie kolacje.
Monika: Armada poprosiła Cię o skomponowanie jednej z kompilacji dwupłytowego wydawnictwa Armada At Ibiza, której wydanie planowane jest na lipiec. Widziałam tracklistę tego seta, jest zachwycająca. Powiedz nam proszę coś więcej na ten temat.
Markus: Zacząłem zbierać utwory, które będę grał na Ibizie zaraz po zakończeniu sezonu w zeszłym roku. To są zawsze specjalne „ibizowe” utwory. W tym roku wiele z nich znajdzie się właśnie na tej płycie, tak aby ludzie mogli po pobycie na Białej Wyspie zabrać ze sobą do domów kawałek Ibizy.
Monika: Twój drugi album „Progression” spotkał się z wielkim sukcesem. Możemy go kupić w Polsce. Niektóre kawałki, jak: Cause You Know, Perfect czy Daydream są nadal wielkimi hitami na parkietach całego świata. Powstało również wiele remiksów do tych utworów. Wspominałeś już gdzieś o swoich planach związanych z wydaniem specjalnej płyty z remiksami, zatytułowanej: „Progression Progressed”. Możesz nam o tym opowiedzieć?
Markus: Tak, to prawda. Mamy zamiar wydać taką płytę, ale dopiero kiedy będę w stu procentach zadowolony z jej zawartości. Pojawi się na niej kilka ekstra remiksów, które są nadal w fazie przygotowywania, usłyszycie również mój nowy utwór, który nie został wydany na albumie „Progression”. Generalnie cały ten projekt jest dla mnie bardzo satysfakcjonujący i jestem bardzo podekscytowany faktem, że jeszcze tego lata zamknę rozdział „Progression” właśnie albumem z remiksami.
Monika: A teraz kilka pytań dotyczących Twojej przeszłości. Czy to prawda, że zremiksowałeś kiedyś piosenkę dla grupy Backstreet Boys?
Markus: Właściwie to zrobiłem trzy remiksy dla Backstreet Boys. Nie mówię o tym zbyt często, gdyż był to dla mnie ogólnie trudny okres. Wpadłem w błędne koło, robiłem remiksy dla dużych labeli i znanych artystów. Płacili za to niezłe pieniądze, ale praca nad takim materiałem wypaliła mnie. Byłem tak nieszczęśliwy, że o mało nie rzuciłem muzyki. Potem przeprowadziłem się do Londynu i mieszkałem na Coldharbour Lane przez dwa lata, gdzie próbowałem odpowiedzieć sobie na pytanie kim jestem jako artysta oraz odzyskać moją wenę twórczą. To dlatego nazwa Coldharbour tak wiele dla mnie znaczy. Właśnie tam narodziłem się ponownie jako artysta.
Monika: Słyszałam również, że kiedy byłeś młodszy tańczyłeś breakdance a Twoją ulubioną muzyką była drum & bass. Wiele razy wspominałeś, że Twoim ulubionym setem gościnnym jaki miałeś w swojej audycji był set Aphrodite. Czy wiesz, że Aphrodite wystąpi na Creamfields, na festiwalu na którym grasz również Ty?
Markus: Tak, jestem wielkim fanem Aphrodite. Wiele moich „coldarbourowych” bassline’ów ma swoje korzenie właśnie w jego twórczości. Z pewnością zobaczysz mnie na backstage w trakcie występu Aphrodite tańczącego przy jego niesamowitych liniach basowych razem z resztą publiczności.
Monika: Creamfields mamy we Wrocławiu w sierpniu, ale najpierw Twoi fani zobaczą Cię na Sunrise Festival w Kołobrzegu. Widziałeś już polski Bałtyk?
Markus: Nigdy jeszcze nie byłem nad polskim morzem i jestem bardzo podekscytowany. Myślę, że jedną z rzeczy w mojej karierze muzyka, za którą jestem wdzięczny, jest właśnie możliwość poznawania cudownych miejsc i wyjątkowych ludzi. Już się nie mogę doczekać, żeby się przekonać jakie ukryte piękno ma w sobie polski Bałtyk.
Monika: Czy mogę zadać Ci kilka pytań dotyczących Twojego syna Alexandra? Wiem, że to utalentowany chłopak. Pomaga Ci czasami w tworzeniu muzyki, prawda? Gra też w drużynie baseballowej Coldharbour Cubs. Opowiedz nam o tym.
Markus: Tak, mam bardzo utalentowanego syna. Od dwóch lat gra na pianinie, a od roku uczy się gry na gitarze. W maju miał swój pierwszy recital przed dużą publicznością. Mój samolot się spóźnił i byłem tak bardzo rozczarowany, że nie zdążę na jego występ. Wbiegłem do auli, kiedy Alex akurat skończył grać. Kiedy go zapytałem czy denerwował się występem przed tak dużą publiką, roześmiał się i powiedział: nie. W tamtym roku pracowałem któregoś wieczoru w studio a Alex nie chciał iść do łóżka. Powiedziałem mu, że może ze mną zostać, ale pod warunkiem, że zajmie się też pracą. Pokazałem mu strukturę akordu intra nad którym wtedy pracowałem. Poprosiłem, aby to zagrał i poimprowizował. Nagrałem to wtedy, zapętliłem i użyłem w finalnej wersji. Mieliśmy wtedy oboje niezłą zabawę, ale teraz pozwalam mu po prostu bawić się i być dzieckiem. Alex gra w baseball, który uwielbia. Zasponsorowaliśmy w tym roku jego drużynę. Nazywają się teraz Coldharbour Cubs. To ogromna radość móc oglądać jak grają te dzieciaki i widzieć jak bardzo są dumne z faktu, że noszą uniformy z nazwą Coldharbour.
Monika: Rozmawiając o sporcie… wiem, że jesteś ogromnym fanem koszykówki. Której drużynie kibicujesz? Masz w ogóle czas, aby wyjść czasem z przyjaciółmi na mecz? Co lubisz robić w wolnych chwilach, kiedy nie tworzysz muzyki?
Markus: Uwielbiam oglądać mecze koszykówki. To jest właśnie to co robię, kiedy chcę trochę odpocząć od muzyki. Po prostu siadam na kanapie i oglądam mecz. Moja ulubiona drużyna to Phoenix Suns. Kiedyś mieszkałem w Phoenix, dlatego od wielu lat kibicuję tej drużynie.
Monika: Jestem pewna, że Twoi fani chcieliby się dowiedzieć jak wygląda Twoje normalne życie w Miami, kiedy nie przygotowujesz się do następnego wyjazdu i imprezy, na której grasz. Masz jakieś zwierzęta w domu?
Markus: Mieszkam poza zwariowanym South Beach. To całkiem zwyczajna okolica. Z tyłu naszego domu stworzyliśmy przyjemne miejsce do odpoczynku. Mamy ładny ogród z basenem i wygodne łóżko na zewnątrz, takie jakie można zobaczyć w Nikki Beach Club. Przeważnie większość czasu spędzam w biurze lub studio, a w ogrodzie odpoczywam. Mieszkamy pięć mil od Oceanu, więc znamy fajne miejsca, gdzie nie ma zbyt wielu ludzi. Najczęściej jeździmy na plażę Hollywood Beach. Takie wypady to świetny sposób, żeby się zrelaksować. Zawsze, kiedy mamy gości, którzy przyjeżdżają, aby pracować ze mną w studio, za cel stawiamy sobie, aby spędzić z nimi choć jeden dzień na plaży. Mam w domu psa, suczkę o imieniu Star, która jest przezabawna i zawsze gotowa do obrony, mam również kotkę Kitty, a Alex ma dwie świnki morskie. Trochę to dla mnie trudne, mięć zwierzęta, z powodu moich częstych wyjazdów. Ciągle słyszę opowieści w jaką depresję wpadła Star, kiedy byłem w długiej podróży. Nie będzie mnie w domu do końca wakacji i wiem, jaka ona jest teraz nieszczęśliwa.
Monika: OK, wróćmy do pytań dotyczących Twojego życia muzycznego. Ten rok jest bardzo ważny dla Twojej kariery. Zmierzasz pewnie do pierwszej dziesiątki notowania stu najlepszych djów wg magazynu Dj Mag. Powiem Ci, że w Polsce w notowaniu FTB.pl jesteś na ósmym miejscu. Grasz regularnie na imprezach na całym świecie, przeważeni cztery razy w tygodniu, co często oznacza, że musisz zmienić kontynent dwa razy w ciągu tygodnia. Jak znosisz te wyczerpujące podróże i zmiany czasu? Jestem pod wielkim wrażeniem…
Markus: Staram się wypoczywać, kiedy tylko mogę, zdrowo się odżywiać oraz codziennie ćwiczyć. Powiem Ci, że miałem już z powodu tych wszystkich podróży problemy ze zdrowiem. Ale co możesz zrobić innego w tej sytuacji, jak nie próbować zadbać sam o siebie? Właśnie dlatego naprawdę dużo czasu spędzam w moim ogrodzie w Miami, żeby móc doprowadzić moje ciało i umysł do równowagi przy tak zwariowanym rozkładzie pracy. Najgorszym aspektem tych podróży są linie lotnicze i lotniska. Opóźnione loty, zatłoczone samoloty, chorzy ludzie, którzy kaszlą i kichają na ciebie. Jestem naprawdę bardzo tolerancyjną osobą, ale jedyne wyjście aby nie oszaleć w takich momentach, to zamknąć swój umysł i przejść przez to bez żadnych myśli.
Monika: Markus, podczas wywiadu jaki udzieliłeś w Dublinie, wspomniałeś coś o swoich planach związanych z solowymi występami. Możesz nam zdradzić jakieś szczegóły swoich projektów, oczywiście jeśli to nie tajemnica 😉
Markus: Więc…To zawsze był mój cel. Jednakże do wielkich koncertów czy solowych eventów przede mną jeszcze długa droga. Obecnie chcę się bardziej skupić na dłuższych i solowych setach w klubach, pomiędzy moimi występami na festiwalach, na które jestem zapraszany.
Monika: Masz kilku swoich ulubionych młodych producentów. Promujesz ich w swojej audycji Global Dj Broadcast, wydajesz ich utwory w swoim labelu Cordharbour Recordings. Świetnie, że im pomagasz. Jak myślisz, który z nich może zostać wielką gwiazdą na scenie EDM? Byłoby super, gdybyśmy mogli zobaczyć Ciebie oraz tych młodych chłopaków razem z Tobą na scenie, to tylko moja skromna opinia.
Markus: Podziwiam ostatnio wielu młodych producentów. Chłopaki jak Mat Zo, Anguilla Project, Tydi, Elevation czy Sonic Division, by wymienić tylko kilku, mają naprawdę ogromny potencjał. Myślę, że powinni nadal kontynuować naukę w studiu. Jestem pewien, że obecnie jest to dla nich ekscytujący okres, ale zawsze powtarzam moim chłopakom, że powinni być cierpliwi i starać się być coraz lepszymi, a wydarzą się wielkie rzeczy.
Monika: Co chciałbyś robić w przyszłości, kiedy już nie będziesz jeździł po świecie i grał. Masz jakieś marzenia?
Markus: Może kiedyś będę chciał prowadzić swoje własne radio na falach eteru. Zawsze lubiłem słuchać radia, ale uważam, że teraz radio przestało był tak istotne i dawać ludziom rozrywkę. Wszystkie wielkie osobowości radiowe chcą teraz występować w telewizji. Uważam, że gdyby tak mieć kilka z takich osobowości w swoim radiu, można by stworzyć naprawdę dynamiczną stację radiową.
Monika: Ostatnie pytanie. Bazując na sukcesie swojego radiowego tournee po świecie, czy chciałbyś jedną z takich audycji nagrać w trakcie występu w polskim klubie?
Markus: Polska to jedno z miejsc, o którym marzę, aby zrobić w nim jedną z audycji Global Dj Broadcast World Tour.
Monika: Markus, chciałam Ci bardzo podziękować za ten wspaniały wywiad. Wyczekujemy Twoich wizyt w Polsce. Masz tutaj naprawdę wielu prawdziwych fanów!
Markus: Dziękuję i również czekam z niecierpliwością na mój przyjazd do Polski tego lata i wspólne świętowanie.
Wywiad przeprowadziła i tłumaczyła Monika Kalisiak /Gia/