Marco V dla FTB.pl: 'Nagroda Ibiza DJ Award w kategorii tech-house to zaskoczenie’
NIedawno pisaliśmy o kolejnej edycji Ibiza DJ Awards, gdzie padło kilka zaskakujących wyników. Między innymi w kategorii electro-house zwyciężył Sander van Doorn, a w kategorii tech-house Marco V. Zapytaliśmy Marco co sądzi na ten temat, w końcu to człowiek, który w swojej karierze kojarzony był już z trance’em, tech-trance’em (tu nawet uważany jest za absolutnego prekursora), progressive house’em, electro-house’em, a niekoniecznie z tech-house’em. Oto co do powiedzenia miał Marco V:
„Nie da się ukryć, że było to dla mnie lekkie zaskoczenie. Przede wszystkim dlatego, że nie jestem znany z takich brzmień, poza tym w tej kategorii było wielu niesamowitych didżejów i producentów. Z drugiej strony zawsze powtarzałem, że moja muzyka to nie jest jeden styl, lubię zawierać w niej elementy wszelkich możliwych gatunków. Dzięki temu udaje mi się wymykać jednoznacznym klasyfikacjom, nie jestem kojarzony „tylko” jako DJ trancowy czy tech-trancowy”.
Pamietajmy, że na ostatniej płycie „Propaganda Part 1” trance’u jest jak na lekarstwo, dominują brzmienia progresywne, jest też trochę tech-house’u właśnie. Marco V obiecuje, że jeszcze przed końcem 2009 roku na sklepowych półkach pojawi się ciąg dalszy czyli „Propaganda Part 2”, z całkiem nowymi trackami i kontynuacją komiksu, który zapoczątkowany został w książeczce dołączonej do CD z „Part 1”.