Leniwy, ale charytatywny Joris Voorn
Coś ostatnio Joris Voorn nie ma albo weny, albo ochoty do produkowania, albo po prostu świeże pomysły trzyma specjalną okazję. Może album? Tego nie wie nikt poza nim i zapewne gronem najbliższych współpracowników.
W każdym razie nie daje o sobie zapomnieć i już drugi raz z rzędu podrzuca nam starą rzecz jako nową. Tak było w przypadku kawałka „Untitled Dubs Vol. 1”, który był po prostu niewydanym wcześniej w formie cyfrowej dub remiksem utworu Goldfrapp. Tak jest też w przypadku najnowszego „Incident (Miyagi)”. Choć – na szczęście – nie do końca.
Nowy „Incident” został mocno zmieniony, zwolniony i zdelikatniony, a przede wszystkim „zhousowiony”. Oryginalnie był to szybki, pompujący kawałek w stylu techno, wydany w już 7 lat temu! Tak jak i wtedy, tak i dziś oparty jest na samplu z kawałka Kevina Saundersona, a konretnie jego projektu The Reese Project „The Colour of Love”.
Wersja na rok 2011 to jego mutacja deep-funky-housowa, bardzo miła w odbiorze i oczywiście świetnie, pomysłowo zrealizowana. Szkoda, że to nic nowego od początku do końca, ale miło, że Joris dołączył dedykację dla ofiar kataklizmu w Japonii. Jeszcze milej, że cały dochód ze sprzedaży kawałka zostanie przeznaczony na cele charytatywne, konkretnie związane właśnie z niedawnym trzęsieniem ziemi i tsunami w Japonii.
Poniżej stary „Incident” (2004) i nowy „Incident (Miyagi)” (2011).