Legendy wiecznie żywe. Kogo ze starych wyjadaczy zobaczymy na Tomorrowland?
Nadchodzi kolejna edycja festiwalu Tomorrowland. Czas idzie do przodu, a co za tym idzie – zmieniają się też line-upy kolejnych edycji. Pewne rzeczy się jednak nie zmieniają i EDM-owi artyści, których słuchaliśmy kilka, a nawet kilkanaście lat temu nadal są częścią belgijskiego przedsięwzięcia. Kogo ze starej gwardii zobaczymy na tegorocznej odsłonie eventu w Boom? Sprawdźmy to!
Pionierzy w swoich gatunkach!
Tomorrowland 2022 rozpoczyna się już dzisiaj, bo na scenie The Gathering zobaczymy np. MATTN czy dwie inne niespodzianki. Przygotowano też specjalny set dwóch artystów, którzy już od bardzo dawna działają na scenie muzyki elektronicznej. Chodzi tutaj o występ Regiego i Yvesa V, którzy już kilka lat temu skończyli czterdziestkę. Swoje lata świetności mają już za sobą, ale dla fanów tradycyjnych brzmień to nie lada gratka!
Przeczytaj też: Jak przebiegają prace nad Sunrise Festival 2022? Sprawdź video
Podczas pierwszego weekendu festiwalu starych wyjadaczy EDM-owej sceny będzie co niemiara, a jednym z nich jest np. Paul Elstak, 56-letni pionier muzyki hardcore techno i gabber, którego starszym przedstawicielom słuchaczy elektroniki chyba nie muszę przedstawiać. Następnie warto wspomnieć o gwieździe sceny Afterlife – Stephanie Bodzinie, który w tę sobotę rozgrzeje publiczność przed występem projektu Tale of Us. Równolatkiem Niemca jest aktualnie Yves Deruyter, który przez całe trzy tygodnie będzie przewijać się po różnych scenach Tomorrowland. To właśnie jego produkcje pojawiły się jakiś czas temu w wytwórni tegoż festiwalu.
Legend nie zabraknie również na głównych scenach, bo już w niedziele na Main Stage’u oraz Freedom pojawią się takie gwiazdy jak Claptone, Kolsch oraz Paul Kalkbrenner. Pamiętajmy jednak, że ostatnia dwójka rozgrzeje też polską publiczność z uwagi na ich występ podczas Sunrise Festival w Kołobrzegu!
Paul Kalkbrenner już za chwilę wystąpi na Tomorrowland i Sunrise Festival!
Wiecznie młodzi, starzy wyjadacze
Wśród artystów, którzy nadal są u szczytu swojej popularności wiek to tylko liczba. Tego zdania mogą być oczywiście tacy DJ-e jak Armin van Buuren, Eric Prydz, Tiesto, Zatox, Gianlucca Vacchi, Giuseppe Ottaviani, Solomun i wielu innych, bo trzeba przyznać, że są to osoby szeroko rozpoznawalne w środowisku muzyki EDM. Wszyscy wymienieni powyżej artyści są grubo po czterdziesce, a niektórzy nawet po pięćdziesiątce. Jak widać, muzyka elektroniczna ma odmładzającą moc, bo nie zanosi się na to, żeby któryś z nich miał w najbliższym czasie zejść ze sceny.
Nie można zapomnieć też o młodszych artystach, którzy są znani starszym słuchaczom EDM-u. Chciałbym w tym momencie wspomnieć o wspaniałej inicjatywie ze strony organizatorów festiwalu, a mianowicie o scenie 2010-2012, na której artyści z całego świata przedstawią najpopularniejsze utwory ze złotych czasów muzyki festiwalowej. Do grona DJ-ów, którzy się tam pojawią, należą:
Dada Life, Sidney Samson, Bingo Players, Chuckie, Fedde Le Grand, Dannic & Dyro, Laidback Luke, DJs FROM MARS, Quintino czy Deniz Koyu
Wyżej wymienieni artyści to przedstawicieli złotych czasów EDM-u. Nie wszyscy z nich są już w DJ-skim kwiecie wieku, ale nadal są kojarzeni z latami rozwoju muzyki festiwalowej. Sądzę, że wielu z Was powinno kojarzyć te aliasy i w każdą nadchodzącą niedzielę uruchomić livestream ze sceny 2010-2012, żeby cofnąć się w czasie i posłuchać tej legendarnej odsłony elektroniki.