Recenzje

Legenda trance’u wraca do wielkiej formy?

Najbardziej niedoceniana z wielkich postaci muzyki trance? Żywa legenda, niesłusznie nieco zapomniana przez dzisiejszych fanów gatunku? Na pewno. Panie i panowie: M.I.K.E. Jeżeli ktoś znajdzie czas, by pogrzebać w historii trance’u, dojdzie do podobnego wniosku, gdy nagle natrafi na jego muzykę z lat 1999-2001, kiedy to sypał sztosami jak z rękawa (choćby jako Push albo Plastic Boy).

Od tamtego czasu minęła jednak dekada, czas więc najwyższy, by M.I.K.E. powrócił do mistrzowskiej formy i podbił serca najmłodszych wielbicieli tej muzyki. Czy „Ecstatic” mu w tym pomoże? Powinien, bo to świetny kawał porywającego trance’u w starym stylu, na tyle jednak uniwersalnie brzmiący, że mógłby być przebojem zarówno roku 2011, jak i 2003. Podobnie zresztą jak „No Turn Back”, w którym jednak trochę zbyt mocno słychać brzmienie z „Faxing Berlin” Deadmau5a z roku 2007.

Na epce wydanej u Garetha Emery w jego Garuda znajdziecie jeszcze remiks „Ecstatic” w wykonaniu Craiga Connelly’ego, w którym też mamy pewien ukłon w kierunku w przeszłości, a mianowicie bas i beat jak w „5” Aalto. Polecamy przypomnieć sobie przy okazji ten niezapomniany kawałek z roku 2006.




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →