Legenda powróci 21 maja 2013
Jedna z najbardziej oczekiwanych płyt ostatnich lat, nie tylko zresztą w świecie muzyki stricte tanecznej – pojawi się 21 maja. Wiemy już też, jak się będzie nazywać – „Random Access Memories”, czyli „Losowo wybrane wspomnienia”, albo raczej „Wspomnienia, z losowym do nich dostępem”. No chyba że to bezpośrednie nawiązanie do skrótu RAM, a więc „pamięci z dostępem swobodnym”…
Nie da się ukryć, że tytuł albumu Daft Punk intryguje, tak jak zresztą każdy inny aspekt tej premiery. Francuski duet to przecież nie tylko muzyczni geniusze, ale też specjaliści od marketingowych zagrywek, które mają tylko potęgować aurę tajemniczości, która od zawsze towarzyszy poczynaniom dwóch panów w hełmach. Swoją drogą ciekawe, ile lat jeszcze wytrzymają z zasłoniętymi twarzami? Czy nastąpi kiedyś moment, kiedy ukaże się nowy album Daft Punk, a na okładce zobaczymy uśmiechnięte twarze Thomasa Bangaltera i Guy’a-Manuela de Homem-Christo? Czy do końca kariery wytrzymają, już na zawsze pozostaną więźniami swojego image’u? Na filmie poniżej można zobaczyć, jak wyglądają naprawdę, grając disco-housowe kawałki na imprezie w roku 1999…


Skoro mowa o disco, wygląda na to, że „Random Access Memories” będzie miała z tym muzycznym nurtem wiele wspólnego. Mamy kolejny fragment nowego albumu Daft Punk i potwierdza on zdecydowanie, że możemy spodziewać się ukłonów w kierunku dyskotekowych lat 70. a konkretnie czasów, kiedy to jeszcze muzyka disco grana była na „żywych” instrumentach przez wieloosobowe zespoły. Wiemy nie od dziś, że jednym z gości na płycie jest Nile Rodgers z grupy Chic, który potwierdził, że motyw gitarowy z pierwszej reklamy albumu wyemitowanej podczas programu SNL („Saturday Night Live”) został zagrany przez niego.
Czyżby zatem mistrzowie samplingu, którzy to 80% swojej twórczości oparli na fragmentach utworów innych wykonawców, postanowili zaskoczyć i zaintrygować po raz kolejny swoich fanów i zrezygnować z dotychczasowej techniki tworzenia swojej muzyki?
Lista gości może sugerować, że panowie skomponowali utwory od początku do końca, i jeszcze je sami zagrali, a pomogli im w tym kompozytor Paul Williams (nagrodzony statuetką Grammy twórca wielu przebojów z lat 70., między innymi Davida Bowie czy The Carpenters), wspomniany Nile Rodgers oraz Giorgio Moroder, uważany za twórcę electro-disco-popu z końca lat 70., autor i producent „I Feel Love” Donny Summer.
Już za 2 miesiące skończą się wszystkie spekulacje i wreszcie posłuchamy jednego z najbardziej wyczekiwanych albumów w historii muzyki tanecznej. Przyznam się, że nie przypominam sobie sytuacji, kiedy to muzyczne magazyny i strony internetowe ekscytowały się newsem, że jakiś wykonawca …”zarejestrował wraz z Sony Music zestaw świeżych utworów na swój nowy album, dzięki czemu wiemy ile ich będzie i jakie będą długie”… (jeden trwa ponad 6, inny ponad 8, a jeszcze inny ponad 9 minut, całość 74 minuty i 40 sekund).
Tak czy inaczej pierwsze fragmenty prezentują się apetycznie, czekamy na pierwszego singla, trzymając za słowo Nile Rodgersa, który określił album jako „smoking”.



