News

Książki dla młodych producentów

Gdy słuch to za mało, literatura przychodzi z pomocą. Liczne tutoriale na youtube są może i praktyczne, ale nigdy nie wiadomo kto jest ich autorem. Teoretycznie dobry film ukazujący świeże spojrzenie na sprawę, może tak naprawdę tylko ją komplikować.

Z pomocą przychodzą wtedy książki – postanowiłem przybliżyć Wam trzy na których osobiście położyłem łapę.

Najbardziej uznaną z nich jest „Dance Music Manual” Ricka Snomana. Kimkolwiek on jest, bo podobno pracował z Madonną, Prodigy i Mobym, ale na google nie ma szans znalezienia o nim konkretnego info. Myspace pokazuje grupę o nazwie Phiadra, która wygląda na przerost formy nad treścią, rzekomej współpracy z wymienionymi artystami nie widać na pierwszy rzut oka…

To tylko taka mała dygresja, która w tym wypadku nie ma to żadnego znaczenia – książkę uznaje się za kanon podręczników do produkcji muzyki elektronicznej. Niestety nie istnieje polska wersja, być może kiedyś znajdzie się odważny, który ją przetłumaczy. Warto jednak spróbować dorwać chociaż fragment i sprawdzić czy czujemy się na siłach – techniczna angielszczyzna spotykana jest na każdym kroku w sofcie muzycznym, więc sporo rzeczy przyswoimy dość naturalnie.

Książka obejmuje wiele zagadnień od fizycznych szczegółów dotyczących powstawania dźwięku aż po granie jako DJ i promocję utworów. Znajdziemy również sporo o syntezie analogowej wraz z przykładami brzmień opisanymi uniwersalnie dla ulubionych wtyczek/syntezatorów. Kilka głównych nurtów muzyki elektronicznej ze spokojem wystarczy, by poczuć jak tworzy się dany gatunek. Od ogólnych koncepcji po przykładową konstrukcję pętli perkusyjnych. (ok 120zł po sprowadzeniu)

Jeśli ktoś operuje angielskim – Dance Music Manual polecam jako pierwszą lekturę. W przeciwnym wypadku z pomocą przychodzi Peter Kirn, autor nagrodzonego przez Beatport bloga – w tej chwili już wortalu – Create Digital Noise. W przeciwieństwie do poprzedniej książki, w Real World Digital audio nie znajdziemy konkretnych porad muzycznych. Dobry wstęp do akustyki, trochę fizyki – potem poradnik co kupić i czego używać; jak nagrywać instrumenty, jak stosować efekty… Wszystko co nam potrzebne jeśli mamy już wizję tego co chcemy robić, ale rezultat nie do końca brzmi tak jak powinien. Możemy nawet poczytać o graniu live-actów i podłapać jakiś ogólny schemat. Jeśli lubisz myśleć kreatywnie i wolisz prowadzenie za rękę od smyczy i kagańca – to pozycja dla Ciebie. Wszystko bardzo przejrzyste, pięknie opisane obrazkowo i wyjaśnione (120 zł na stronie wydawnictwa H.). No i brak bariery językowej!

Ostatnia księga jest rarytasem wśród polskiej literatury. Napisana w 1985 (!) roku książka „Muzyka Elektroniczna” to coś na co patrzę ze szczęką na podłodze, ale nigdy nie mogę zebrać się w sobie żeby ją przeczytać. Autorem jest pierwszy polski producent elektroniki, Włodzimierz Kotoński; z wykształcenia kompozytor. Natłok informacji przeraża – mnóstwo wzorów fizycznych, schematów układów itp itd. Prawdziwa biblia dla maniaków. Wartość potęguje fakt, że nie straciła na aktualności pomimo wieku… Wiele rzeczy nadal obowiązuje, a niektóre wręcz wracają do łask. Patrząc na jej strony czuje się jak archeolog 🙂

Cytując znajomego „jeśli znasz kogoś kto ma tę książkę – pożycz ją i nie oddawaj”. Pomimo w miarę niedawnej (w porównaniu do 85r) reedycji, trudno gdziekolwiek ją dostać. Zdecydowanie polecam, choćby jako element stacjonarnej biblioteczki.

Czasem chęci są ogromne, a brakuje wiedzy i doświadczenia.  Doświadczenie trzeba zbierać samemu,  ale wiedzę możemy uzupełnić – wystarczy trochę zaangażowania i samozaparcia…




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →