Koniec darmowego YouTube?
Szef Google, Eric Schmidt (zdjęcie z lewej) poinformował o planowanym wprowadzeniu opłat za korzystanie z popularnego serwisu video online. W ubiegłym tygodniu Google przedstawiło swój kwartalny raport finansowy. O ile 3-procentowy spadek przychodów giganta można tłumaczyć gorszą sytuacją ekonomiczną, o tyle trudności z monetyzacją YouTube są już czymś naturalnym.
Według wyliczeń Credit Suisse, Google może stracić w tym roku na swoim serwisie video nawet pół miliarda dolarów! Mimo wyższych niż przed rokiem przychodów, koszty jego utrzymania z roku na rok są coraz wyższe, a same zyski z reklam nie są w stanie zapewnić końcowego zysku (utrzymanie infrastruktury, licencje, podział zysków z partnerami, marketing itp wyniesie około 711 milionów dolarów).
Na zeszłotygodniowej konferencji szef Google dał jasno do zrozumienia, że model biznesowy YouTube oparty na reklamach nie sprawdza się. Serwis kojarzony przede wszystkim z darmowymi filmami, ma z czasem wprowadzać płatne modele subskrypcji dla części swoich treści. Według informacji przekazanych przez CEO Google, pierwsze kroki w tym celu zostaną poczynione już niedługo.
Słowa Schmidt’a zbiegły się po części z zawartą niedawno umową partnerską pomiędzy YouTube i Sony Pictures, dotyczącą pełnometrażowych filmów wysokiej jakości.
Według analityków Nielsen Online YouTube był w marcu piątym najpopularniejszym serwisem w USA, przyciągając ponad 83 miliony unikalnych użytkowników. Szacuje się, że w tym roku aż 41% wszystkich filmów w USA zostanie wyświetlonych przez YouTube.
Źródło: cnet.com