Kompilacja roku? Solarstone vs. Orkidea!
Wydanie tej kompilacji to zapewne święto dla tysięcy fanów transowych i progresywnych dźwięków z całego świata. Szkoda, że nie milionów, ale to temat na osobną opowieść.
Zapewne zwróciliście uwagę na to, że Solarstone i Orkidea często zestawiani są ze sobą jako goście, którzy pilnują „czystości trance’u”, a zatem kwestią czasu było powołanie takiego projektu, albo – co właśnie następuje – wydanie kompilacji o takim tytule. Miksują po jednym dysku obaj panowie, a co za tym idzie możemy być tutaj pewni jakości.
Chociaż słowo „jakość” akurat tutaj średnio pasuje, przez to, że jest takie bezduszne. Może lepiej wspomnieć o dramaturgii utworów, pięknych melodiach, subtelnych a jednak często porywających motywach i aranżacjach, o tym, że obaj panowie starają się opowiedzieć ciekawe historie przy pomocy muzyki, która jest zarówno mocno melodyjna, jak i daleko od przesłodzenia, kiczu czy podążania za modami.
Niektórzy co najwyżej mogą ponarzekać, że jest trochę za wolno – na szczęście dla nich Solarstone postanowił w drugiej części swojego miksu przyspieszyć, nawet do 138-139 bpm-ów. Dajcie znać która część miksu Wam się podoba, który z asów lepiej tu wypadł? I kogo byście widzieli jako selekcjonerów do drugiej części takiej kompilacji?


ODSŁUCHY WSZYSTKICH FRAGMENTÓW:
http://www.beatport.com/release/solarstone-presents-pure-trance/992231