Kolejny DJ zaatakowany za granie niekomercyjnej muzyki
Dennis Ferrer, Fake Blood, DJ Shadow i Kill Paris – to tylko kilka przykładów DJ-ów, którym dostało się za to, że nie grają pod publikę, tylko wierni są swojej muzycznej wizji. Przeważnie padali ofiarą zniecierpliwienia menedżera danego klubu, który nie chciał już dłużej „psuć swoim gościom zabawy” i prosił ich o przedwczesne zakończenie seta.
W marcu pojawił się w sieci filmik z pewnej irlandzkiej imprezy, na którym widać, jak do DJ-a podchodzi dziewczyna najwyraźniej z prośbą o jakiś kawałek. DJ ścisza muzykę i krzyczy przy wszystkich klubowiczach „Odpieprz się i spadaj stąd, dziewczyno!”, na co reszta klubowiczów reaguje entuzjazmem. Koniec historii jest dosyć niespodziewany – klubowiczka po pewnym czasie wróciła i zniszczyła DJ-owi laptopa, słuchawki i mikrofon.
Nieciekawą historię przeżył też kilka dni temu światowej sławy DJ Dan, weteran amerykańskiej sceny tech-housowej. Na swoim profilu FB napisał:

„Grałem na imprezie w Baltimore, klub był wypełniony moimi hardcorowymi fanami i wibracja była super. Jedna dziewczyna, ktora najwyraźniej nie wiedziała nic o mnie czy tej imprezie ciągle przychodziła do mnie z muzycznym życzeniem o kawałek, którego nie miałem i którego nawet gdybym miał nigdy bym nie zagrał. Grzecznie odpowiedziałem, że nie posiadam tego numeru, że może gdybym miał jego remix, który bym lubił, może wtedy bym zagrał. A ona na to – jak możesz tego nie mieć? Jesteś DJ-em, powinieneś to mieć’.
Potem około 01:30 wróciła z prośbą razem z facetem obok niej. Wciąż miksowałem swoje rzeczy i myślałem, że to raczej jeden z moich fanów, więc poprosiłem go, by wyjaśnił dziewczynie, że kawałek, o który prosi, to nie moje brzmienie, nie mój styl? Usłyszałem na to, że mam przestać odnosić się do niej bez szacunku i zagrać jej utwór. Nie zgodziłem się, a ten gość błyskawicznie wskoczył za didżejkę i próbował zdzielić mnie pięścią w twarz! Na szczęście nie trafił i poczułem ledwie muśnięcie. Chwilę później znajomy stanął między nami, a następnie ochrona wyprowadziła go z klubu. Wyciszyłem muzykę, co widać na nagranych filmach, i powiedziałem do wszystkich – Ten gość chciał mnie właśnie uderzyć, ponieważ nie chciałem dla jego dziewczyny zagrać mainstreamowej muzyki. Nie gramy tu żadnego gówna, przyszliście tu posłuchać prawdziwej, undergroundowej muzyki, a nie żadnego gówna!”.


DJ Dan – Funk the System [Full Length Album] (1999)