Jesteś zaszczepiony/a? I tak potrzebujesz negatywny test, żeby bawić się w Berlinie
Dzisiaj otrzymaliśmy informację, że ilość uczestników imprez klubowych została zmniejszona do stu osób. Ostatnio pojawiła się również wiadomość na temat obostrzeń w Berlinie. Sprawdźmy jak wygląda to u naszego zachodniego sąsiada.
Witajcie ponownie obostrzenia!
Sytuacja w Niemczech odnośnie koronawirusa wygląda naprawdę nieciekawie. 24 listopada pobito tamtejszych rekord dziennych zakażeń – prawie 80 tysięcy przypadków. Jest to absolutny rekord jeśli chodzi o naszego sąsiada zza Odry. Aktualnie w Polsce tych przypadków odnotowuje się trzy razy mniej, bo około 26-28 tysięcy na dzień, jednak musimy być ciągle na baczności, bo koronawirus może czekać tuż za rogiem.
Niemcy i Polska nie są jednak jedynymi pokrzywdzonymi w sprawie klubów i festiwali. Największe załamanie przeżywają mieszkańcy Holandii, gdzie jak wiadomo przemysł muzyki elektronicznej to ważna dla nich część kultury.
Na czym polegają obostrzenia w Berlinie?
Z racji tego, że cały czas mamy do czynienia ze wzrostem zakażeń w Niemczech, to ilość uczestników, który mogli uczestniczyć w imprezach w danych klubach została zmniejszona o 50%. Chodzi tutaj o zasadę 2G Plus. Jeżeli jesteś zaszczepiony przeciwko COVID-owi lub wykurowałeś się z ostatniego zarażenia, to i tak będziesz musiał okazać swój test z negatywnym wynikiem na obecność wirusa, żeby wejść na teren imprezy. W Bawarii z kolei zamknięto kluby nocne na okres 3 tygodni.