Jak brzmią najnowsze premiery od Sandro Silvy, Jay’a Hardway’a, ARTY’ego oraz Laidback Luke’a?
Dopiero cztery miesiące tego roku za nami, a już można z czystym sercem powiedzieć, że rok 2022 jest zarówno jednym z najbardziej energicznych, jak i wyczekiwanych względem powrotu ulubionych wykonawców na sceny festiwali oraz jednym z najbardziej obfitych w wydania największych artystów. Idealnie potwierdza to dzisiejszy dzień, w którym ukazały się cztery premierowe wydania, które z pewnością będą nam towarzyszyć podczas nadchodzącego sezonu festiwalowego!
„Must Have” każdej nadchodzącej imprezy 2022 roku
Po odsłuchu La Vida Loca ciężko się domyśleć, w jaki sposób tak szybko minęły te nieco ponad dwie minuty. Utrzymana w minimalistycznym stylu aranżacja wpasowująca się idealnie do prostego, ale niezwykle chwytliwego i zapadającego w pamięć wokalu, automatycznie porywa do tańca, dzięki czemu La Vida Loca może konkurować o tytuł jednego z najlepszych house’owych tytułów wydanych w tym roku.
Sandro Silva, NO ONe, Brace – La Vida Loca
Laidback Luke, alias znany każdemu
Laidback Luke zdążył nas już przyzwyczaić do wszechstronności w muzyce, którą tworzy. Tym razem od holenderskiego producenta otrzymaliśmy solidną dawkę tech house’u, która zwróci na siebie uwagę każdego miłośnika tego typu brzmień, a dość niecodzienna aranżacja całego utworu spełni oczekiwania każdego parkietu tego sezonu!
Laidback Luke & Eva Simons – Flexin’
Dusza progressive house`u w stajni Spinnin
Nowy kawałek wprost od dobrego przyjaciela Hardwella próbuje łączyć w sobie całe piękno progressive house’u i wychodzi mu to nadzwyczaj dobrze. Jay stawia tutaj przede wszystkim na sprawdzone brzmienie, które w połączeniu z wokalem Stealtha idealnie oddaje przekaz tekstu utworu i pozwala na maksymalne wczucie się w opowieść zaserwowaną przez artystę.
Jay Hardway – My Sweet Heaven (feat. Stealth)
Alpha 9 pod swoim drugim aliasem w Armada Music
W swoim najnowszym kawałku So Good To Me Arty a.k.a. Alpha 9 stawia na mocno nostalgiczne, analogowe brzmienie, które zdecydowanie daje się odczuć już od pierwszych sekund. Warto zwrócić tutaj uwagę przede wszystkim na piękne przesłanie i historię piosenki, która nie pozostanie obojętna fanowi nawet najcięższych brzmień. Jest to zdecydowanie kawałek na miarę nadchodzącego sezonu festiwalowego, który będzie szedł w parze wraz z największymi wydarzeniami!