iReBirth od Propellerheads
O zaplanowanej premierze kultowej już aplikacji ReBirth na applowski mikrotablet oraz dotykowy odtwarzacz MP3, zwany odpowiednio iPadem i iPhonem, fani zarówno tego sprzętu jak i oprogramowania wiedzieli zapewne już od dawna. Pozostałym zaś, wypada przybliżyć najnowszą, oficjalną wersję stworzoną przez twórców m.in. Reasona, firmę Propellerhead. Dziś natknęliśmy się w Internecie na dość obszerny filmik instruktażowy zawierający podstawy – i nie tylko – tworzenia beatów za pomocą ReBirtha. O ile programik sam w sobie może zapewne wydać się Wam niespecjalnie przekonywujący jeśli chodzi o produkcję muzyki, to zapewne docenią go wszyscy maniacy grania na żywo, zwłaszcza w czasach, gdy każdemu marzy się oryginalna 808/909/303 Rolanda i znana z nich intuicyjność obsługi, ale ceny, niestety, są jakie są – wygórowane. W skrócie, aplikacja ta kosztuje czterdzieści trzy złote i zawiera w sobie dwie kopie syntezatora basowego TB-303, po jednej kopii maszynek perkusyjnych TR-808 i TR-909, filtr kontrolowany patternami, przester, kompresor i mikser, a dodatkowo do użytku oddano nam pięć modów użytkowników, jak na przykład przeróbka na komodoropodobny SID Station. Przy wszystkich tych atrakcjach brak co prawda funkcji eksportu do pliku dźwiękowego, ale nikt przecież nie zabroni nam zgrać materiału przez wyjście słuchawkowe…
|