Idealny set warm-upowy: 14 porad

Każdy dj marzy o tym, by zagrać dla tysięcy wrzeszczących fanów, jednak najlepszą okazją aby dobrze się zaprezentować jest często warm up przed główną gwiazdą. Jest niewielu dj-ów, którzy rozumieją ideę warm-upu i w rzeczy samej, jest to sztuka. Zrozumienie psychologii tłumu, ludzkich zachowań i dobry timing są tak samo ważne jak selekcja tracków i umiejętności miksowania.

Szwedzki dj i producent Joel Mull grał warm upy przed Adamem Beyerem na trasie w Ameryce Północnej – Drumcode Tour i za każdym razem zachwycał wszystkich swoimi setami. Beatportal zapytał Joela o kilka rad dla wszystkich tych, którzy są ciekawi sztuki grania warm upu przez dj-a o 15-letnim doświadczeniu. Wymieniamy tu w punktach jego złote rady, podobnie jak Mr. Miyagi w „Karate Kid”.

1. Miej świadomość kto gra przed i po tobie.

To prawdopodobnie najważniejsza rzecz do zapamiętania. Twój warm up powinien być idealnym preludium przed tym, jak wejdzie kolejny dj. Aby zrobić to dobrze musisz dokładnie wiedzieć co dany dj gra, jaki ma styl.

2. Take it easy

Idealny warm-up nie powinien mieć żadnych punktów kulminacyjnych.
W tym względzie powinniśmy być konsekwentni.

3. Im dłużej, tym lepiej

Set warm-upowy nie powinien być grany w  pośpiechu. Aby set się sprawdził jako zapowiedź tego, co nadchodzi, musi trwać co najmniej dwie godziny lub dłużej. Im dłuższy jest ten set, tym więcej czasu masz na zbudowanie nastroju i powoli podnosić poziom energii. Przejście z zera do wielkiego boom przez dwie godziny to trudne wyzwanie. Jeśli twój set ma być krótszy niż dwie godziny porozmawiaj z menadżerem lub właścicielem klubu, aby rozpocząć imprezę wcześniej.

4. Połącz się z ludźmi

Kiedy gram seta warm-upowego, zawsze staram się skomunikować z ludźmi. Staram się nawiązać kontakt wzrokowy z przynajmniej dwoma lub trzema osobami i odczytać ich reakcje na moją muzykę. Postrzegam tych ludzi jako mierniki, jeśli coś jest nie tak to natychmiast to poprawię na podstawie obserwacji tych osób. Wraz z moją muzyką powinien rosnąć nastrój i klimat na parkiecie.

5. Przygotuj, przygotuj, przygotuj

Zawsze przygotowuję 5 lub 6 moich pierwszych miksów przed setem. Wiem, że wielu dj-ów lubi po prostu wejść za konsoletę i grać, bez względu na to, jak się czują i w jakim są nastroju. Jednak jeśli odpowiadasz za klimat imprezy, warto się trochę przygotować. Powinieneś grać odpowiednią muzykę w odpowiednim miejscu.

6. Nie graj hitów

Nie ma nic gorszego niż dj, który w warm upie gra znane tracki, które co gorsza np. chciała zagrać główna gwiazda. Niektórzy dj-e popełniają podstawowy błąd, grając podczas warm-upu przeboje głównej gwiazdy, co jest po prostu wkurzające. Jako dj warm-upowy nie powinieneś nigdy grać wielkich tracków, bo to nie twoje zadanie. Twoim zadaniem jest stworzyć nastrój, który przygotuje wszystkich na główną gwiazdę, która będzie grała wielkie hity.

7. Bez piosenek i więcej bębnów

Zawsze staram się znaleźć tracki, które są bardziej zorientowane na rytm, bit, które nie mają typowej struktury piosenki. Staram się też ograniczyć liczbę dłuższych breakdownów i znaleźć muzykę, która pozbawiona jest melodii, czy większej ilości bębnów, które warto by pojawiły się później. Pomyśl o swoim secie jako raczej o linii prostej, niż o pofalowanej.

8. Zorganizuj się

Ponieważ twój dysk twardy pomieści 30 000 utworów, nie oznacza to, że masz mieć je wszystkie ze sobą. Pomimo, że wciąż kupujesz nowe produkcje, musisz utrzymać porządek, porozmieszczać wszystko w odpowiednich miejscach na dysku, regularnie go czyścić i dobrze się zorganizować. Playlisty są też dobre, ze względu na kategoryzację wg gatunków.
Używam też playlist, aby wstępnie zaplanować sobie mojego seta zanim zagram.   

9. Nie przyspieszaj mixu.

Nie ma wielkiej różnicy między miksowaniem podczas warm-upu a w czasie głównego seta. Jedna zasadnicza kwestia, która je rozróżnia to dynamika miksu. Staraj się konstruować jak najdłuższe przejścia. Podczas maina dj kontroluje miks w zależności od reakcji ludzi. Ty twórz jak najdłuższe miksy, tak aby całość była płynna i powoli się rozkręcała.

10. Używaj technologii rozważnie

Wiele współczesnych mikserów ma rozbudowany efektor. Jednak musisz upewnić się, że efekty, których używasz pomogą w budowaniu nastroju, a nie zniszczą go.
Używam loopa, aby tworzyć dłuższe przejścia, oraz samplera, dzięki któremu mogę wrzucić rozmaite dźwięki z jednych utworów do kolejnych, dzięki czemu całość jest spójna i zachowuje ciągłość.
Poza tym używam Kaoss Pada Korga, zwłaszcza reverba i delaya, które odpalam delikatnie, by przykuć uwagę i wytworzyć ciekawą atmosferę.

11. Rozmiar pomieszczenia ma znaczenie

Twoja muzyka powinna być dopasowana do rozmiaru pomieszczenia. Jeśli grasz warm-up na festiwalu, to będziesz musiał grac bardziej energetycznie, z większą ilością przestrzenniejszych tracków. Jeśli grasz w małej piwnicy w klubie, wtedy warto zagrać przestrzenne, minimalistyczne produkcje z mnóstwem subtelnych efektów i bębnów. 

12. Zahipnotyzuj

Ludzie chodzą do klubów z powodu eskapizmu, a taniec jest jego formą. Jeśli uda ci się zbliżyć ludzi do siebie i sprawić, żeby naprawdę poczuli muzykę, zrobisz świetną robotę. Spróbuj sprawić, by zamknęli oczy.

13. Cierpliwość

To prawdopodobnie najważniejsza kwestia związana z warm-upem. Parkiet może być pełen, ludzie mogą cię prosić, abyś zagrał mocniej, ale ty nie powinieneś się ugiąć. To nie jest twoje zadanie, a ludzie na parkiecie docenią bardziej moment, kiedy na scenie pojawi się główna gwiazda.

14. Kończące tracki

Postaraj się nie kończyć trackiem, który nie zadziała na ludzi na zasadzie „ręce do góry”. Wielu dj-ów grających warm-upy gra świetnego seta, ale na koniec zapominają o swojej roli i często ostatni track jest zbyt energetyczny. Twój ostatni numer to twoje ostatnie słowo, więc powinieneś zagrać coś, co będzie dobrym wstępem przed kolejnym dj-em. Zagraj cos, co jest trochę płaskie, bez charakterystycznych motywów. Upewnij się, że utwór ten ma długie zejście, aby kolejny dj mógł łatwo coś z tym zmiksować. Potem obserwuj, jak wchodzi gwiazda, odpala swój przebój, zobacz jak parkiet eksploduje i ciesz się, że wykonałeś kawał dobrej roboty.