News

Ibiza okiem niemieckiego reportera

Trafiliśmy na Onecie na artykuł dotyczący Ibizy, napisany przez dziennikarza niemieckiej gazety Suddeutsche Zeitung. Żadnej Ameryki tu nikt nie odkrywa, ale postanowiliśmy skopiować Wam kilka fragmentów reportażu, w których można znaleźć kilka ciekawostek na temat Białej Wyspy. Cały artykuł w załączniku.




„Co zmieniło się na Ibizie w ciągu minionych dziesięciu lat? – Przede wszystkim dwie rzeczy: turyści i zawartość ich portfeli – stwierdza miejscowy Eduardo. Obecnie widać spore różnice w poziomie zamożności gości zagranicznych. Niektórzy opływają w gotówkę, gdy inni ledwo wiążą koniec z końcem. Dawniej Ibizę tłumnie odwiedzali Niemcy i Anglicy, bo to oni najczęściej wypożyczali u Eduardo skutery wodne. Teraz na wyspie wypoczywają Hindusi, Marokańczycy, Egipcjanie i wielu Rosjan. – Ostatnio miałem grupę z turystów z Maroko – opowiada. – Zapłacili 50 euro za dwudziestominutową przejażdżkę skuterem, a potem jeden z gości wcisnął mi do ręki  6 tys. euro i rolexa z prośbą, żebym chwilę popilnował jego dobytku”.


„Włosi przylatują tanimi liniami lotniczymi, śpią na plaży, a w kieszeni mają tylko tyle pieniędzy, żeby zapłacić za bilet wstępu do klubu i kilka drinków – mówi Eduardo. Warto dodać, że wstęp do klubu Pacha kosztuje 60 euro, a jedno piwo dziesięć euro. Dla gości wypoczywających w hotelu Ushuaia pieniądze nie stanowią najmniejszego problemu. W pokojowych minibarach chłodzą się butelki szampana Moet & Chandon, a w szczycie sezonu ceny apartamentów zaczynają się od 310 euro. Za 3 tys. euro można wynająć specjalne pomieszczenie, przeznaczone na prywatną prywatkę, a jak głosi hotelowa reklama gości będą obsługiwać panie o „wyjątkowo pociągającej aparycji”.




„Mężczyźni obnoszą się wytatuowanymi klatami, jakich by się nie powstydził sam Schwarzenegger. Natomiast panie paradują w skąpym odzieniu, prezentując  figury modelek. Właściciel wypożyczalni skuterów wodnych stwierdza: – Dziesięć lat temu turyści wyglądali zupełnie normalnie. Sensację wzbudzał zwykły tatuaż. Teraz to normalka, ma go praktycznie każdy. Eduardo obserwuje, że mężczyznom odwiedzającym Ibizę z roku na rok przybywa masy mięśniowej.  – A i obwód klatki piersiowej niektórych pań także znacznie się powiększył – dodaje z uśmiechem”.


„Nieodłącznym elementem krajobrazu Ibizy są reklamy. Większość zachęca do odwiedzenia miejscowych klubów i dyskotek. Najbardziej kultowymi adresami jest „wielka czwórka”: Pacha, Amnesia, Space i Privilege. Nikogo nie dziwi widok dziewczyn paradujących przez miasto w wyciętych do granic możliwości majteczkach i kusych biustonoszach, ledwo zakrywających sutki”.


„Dealerzy narkotyków to jedna z bolączek Ibizy. Nocą turystów idących do modnych dyskotek co i rusz zaczepiają handlarze szepcąc: „Może kokainę?”.”




„37-letni Francuz Yann Pissenem o budowie zapaśnika pracuje w klubach rozsianych na wyspie już 15 lat. To on jest autorem koncepcji hotelu Ushuaia. – Ibiza ma największe i najlepsze kluby muzyczne na świecie. Do nas nie przyjeżdżają zwykli turyści, lecz koneserzy – stwierdza tonem znawcy”.


„Jak człowiek może wytrzymać ten przeraźliwy hałas w klubach? W odpowiedzi jakiś chłopak wyjmuje z kieszeni malutką, żółtą torebkę, wysypuje na wierzch dłoni biały proszek i wciąga go przez nos. Po chwili przygotowuje działkę dla przyjaciółki. Zatem tak się mają sprawy. Dopiero około szóstej nad ranem dyskoteka nieco pustoszeje”.


„Chciałem choć raz w życiu zabawić się na Ibizie, ale wcale nie jest tak fajnie, jak słyszałem – mówi jeden turysta. Wielu innych ma podobne odczucia. Z jednej strony są nieco rozczarowani, a z drugiej dumni, że zobaczyli na własne oczy „wyspę rozrywki”. Eduardo także potwierdza, że Ibiza nie jest już tak wyjątkowa, co dawniej. Mimo to dzięki znakomitej infrastrukturze rozrywkowej nadal przyciąga wielu turystów szukających upojnej zabawy. W ciągu minionych lat Ibiza niewiele się zmieniła, jeśli nie liczyć tatuaży na torsach młodych ludzi”.


Autor: Philipp Crone, „Suddeutsche Zeitung”
Źródło i tłumaczenie: Onet.pl  




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →