Hit tygodnia: Nietypowa akcja klubu przeciw 'obecnym trendom Vixy, PKP i Trzaskownicy’
Akcja musicie przyznać mocno nietypowa, bo doszło do fejkowego zamknięcia klubu tylko po to, żeby chwilę później zaprosić do niego w nowej odsłonie.
Ta nowa odsłona ma być oparta na 'prawdziwej muzyce klubowej’, a nie irytujących niektórych trendach powiązanych z kontrowersyjnymi okrzykami, o których więcej za chwilę. Chodzi o klub Carbon w Sępólnie Krajeńskim, który tuż po imprezie teoretycznie kończącej działalność, napisał w specjalnym komunikacie w ten sposób:
„Każdy z nas tak samo Wy jak i my chcemy czerpać radość z tego co w życiu robimy …. Zawsze staraliśmy się podążać za trendami jakie panują na rynku klubowym. Niestety obserwując obecne trendy (VIXA, PKP, Jadą świry jadą, Trzaskownica, i inne temu podobne) stwierdziliśmy, że to nie ma sensu …dlaczego pytacie ? A to dlatego, że taki trend nie daje nam radości … Nie chcemy oceniać czy to jest złe czy nie …. bo to nie my jesteśmy od oceniania ale każdy z nas w życiu musi robić to co sprawia mu przyjemność, nam niestety takie standardy imprezowe jej nie dawały i nie chcieliśmy w to brnąć.
Dlaczego klub CARBON ogłosił wielkie zamknięcie ?
Wielu z Was nas oceniało, wielu z Was uroniło łezkę, wielu z Was myślało, że to żart ….
UWAGA! Ci ostatni mieli troszkę racji.
Zamknięcie to nie był żart!
Zamknięcie to był protest i forma happeningu.
Po co ?
Po to żeby otworzyć oczy, po to żebyśmy i Wy i my wrócili do największych wartości klubowych, takich jak DOBRA muzyka, takich jak ZABAWA NA POZIOMIE (bez niepotrzebnych okrzyków) takich jak zwykłe życie klubowe …życie ludzi … i zabawa ….to co tak naprawdę w życiu daję nam nie docenianą RADOŚĆ!
Mówiąc kolokwialnie mieliśmy „JAJA” żeby jako jedyny klub w Polsce posunąć się do tak drastycznego kroku jak zorganizowanie „Zamknięcia klubu”. tylko po to by pokazać Wam i nam, że można!
Że można zorganizować imprezę bez wixy, pkp, trzaskownicy
Że. można w jednym miejscu zebrać masę wspaniałych ludzi.
Że. można wprowadzić życie klubowe
Że. można imprezować z uśmiechem na twarzy.”
I co Wy na to? W kolejnych dniach pojawił się jeszcze jeden komunikat, w którym czytamy, że „nasz post nie miał na celu obrażania „Vixiarzy”, życzymy im jak najlepszej zabawy w miejscach gdzie ten klimat daje radość wielu osobom”.
I jeszcze pytanie na koniec: 'Co do muzyki, bo pojawiają się zdania, że muzyka Vixa to również muzyka klubowa? Śmiemy w to wątpić bo czy kawałek „Pralko Betorniarka” (wpiszcie w youtube) jest muzyką klubową?’.
Tak czy inaczej trzeba przyznać, że pod względem wartości marketingowych, akcja jak najbardziej udana, prawda?