Henry Saiz – Madre Noche EP
Henry Saiz – Madre Noche EP [RENAISSANCE]
progressive house
01 Madre Noche
02 Rhinemaidens
03 Hadal
Techniczny progressive house prosto ze stolicy Hiszpanii. Jak spojrzeć na autora? Z jednej strony jako faworyt Johna Digweeda jest już uznanym producentem, z drugiej – w obliczu tuzów żyjących dawnym blaskiem nurtu wciąż nie wydaje się być postacią pierwszoplanową. W każdym razie jedno jest pewne – takie EP-ki jak ta tylko przybliżają go do tego statusu. Bujający bit, wiercący bassline oraz ściana dźwięku arpeggio zdążyły stać się trwałymi elementami sygnatury brzmieniowej Henry’ego Saiza. Jednak tym razem autor nie szuka i nie rozwija melodii w stylu znanym z przebojowych remiksów „Stone” Jima Riversa i „Lamur” Guya J. W ich miejsce wybiera nostalgiczne, nieoczywiste motywy, jak ten w tytułowym „Madre Noche”, bądź proste, amelodyjne, a nawet abstrakcyjne, korelujące z napędzającym echem w „Rhinemaidens”. Wreszcie, w nieustannie budowanym „Hadal” ogranicza gamę sampli do minimum. Koniecznie posłuchajcie też setów Saiza. W jednym z ostatnich, zupełnie na bakier z konwenansami, zaczął od klasycznego brzmienia Floydów – „On the Run”.
8/10