Hardwell powrócił i ma dla nas co tydzień coś nowego. Słuchamy kolejnego numeru
Hardwell wraca z przytupem po ponad 3 latach. Ogłoszenie światowej trasy, wydanie albumu i… nowy kawałek co tydzień?! Sprawdzamy, co przygotował dla nas właściciel słynnego Revealed Records.
Hardwell z kolejnym singlem
To był spory szok w 2018 roku, kiedy Hardwell ogłosił, że odchodzi od koncertowego życia. Po wydaniu ponad 120 singli, 80 remiksów, albumu artystycznego, 11 albumów kompilacyjnych, 2 filmów dokumentalnych, zagraniu na 2 światowych trasach koncertowych i niezliczonych występach na festiwalach światowej marki, w pewnym momencie poczuł potrzebę odejścia i skupienia się na swoim życiu osobistym. Jednak miłość do muzyki finalnie zaowocowała wielkim powrotem z wydaniami, których nikt się nie spodziewał.
Jak już wiemy, Hardwell w ostatnim czasie ogłosił światową trasę koncertową, której towarzyszy nowy album – Rebels Never Die. Po debiutanckim występie na Ultra Miami 27 marca Hardwell wyrusza w świat aż do 24 miejsc, wliczając w to festiwale takie jak Ultra Europe, Tomorrowland, Untold i Creamfields.
Hardwell – BLACK MAGIC
Rebels Never Die na horyzoncie
Od niesamowitego występu po sporej przerwie aż po nowe wizualizacje. Rebels Never Die znów będzie konkurencyjnym wydaniem, które na pewno osiągnie szczyty i wysoki rozgłos, ponieważ nie jest to tylko zwykły powrót, a urywek tego, co szykuje nową erę jego kariery.
Hardwellowi na całej trasie towarzyszyć będzie nowy album Rebels Never Die, który dopieszcza cotygodniowym wydaniem. DJ powraca w kompletnie nowym stylu – analizując swoje nowe utwory takie jak Broken Mirror, F*cking Society czy Into The Unknown. Tak Robbert wypowiada się na temat swojego przełomowego utworu F*cking Society:
F*cking Society jest tutaj. Jeden z moich osobistych faworytów albumu. Pracowałem nad tym od ponad 2 lat, aż byłem usatysfakcjonowany. Granie po raz pierwszy w historii – uzyskanie tak niesamowitej reakcji publiczności było naprawdę niesamowite.
Najwyraźniej przerwa od muzyki była tutaj wręcz wskazana. Producent wykorzystał ją na to, aby przedefiniować swój charakterystyczny dźwięk, a teraz, gdy płótno jest wytarte do czysta, holenderski artysta powraca w odsłonie, o jakiej nikomu się nawet nie śniło! Na ten moment odsyłam Was do przesłuchania singla Dopamine – jest to już piąty kawałek z nowego albumu Rebels Never Die. Pora nadrobić zaległości!